Spis treści
- Góra Witosza: schodami na górę
- Góra Witosza: pustelnia i człowiek, który „miał dziwnie w głowie”
- Góra Witosza: w cieniu Otto von Bismarca
- Myślę, że warto, bo ileż można jeździć na nartach:P. Latający prorok, pomnik niemieckiego kanclerza, skalne jaskinie mogą stanowić ciekawy temat do rozmów na temat przepowiedni, historii, czy geologii. Mogą, ale nie muszą, bo widoki i las są przepiękne w każdej porze roku i przebywanie w nich stanowi wystarczającą korzyść i olbrzymi relaks.
Jeśli jesteś w Jeleniej Górze, lub szusujesz na nartach w Karpaczu, albo Szklarskiej Porębie koniecznie przyjedź do Staniszowa. Odpoczniesz trochę od „Gór Olbrzymich”, jak kiedyś nazywane były Karkonosze, i spojrzysz na nie z innej perspektywy. Ze szczytu Góry Witosza w Staniszowie rozpościera się przepiękny krajobraz Kotliny Jeleniogórskiej i Karkonoszy, a samo wzgórze ma pełno tajemnic. Możesz spotkać tu m.in. Latającego Proroka.
Góra Witosza należąca do Wzgórz Łomnickich była jednym z naszych pierwszych #52oddechówNatury. To małe pasmo górskie leżące pośrodku Kotliny Jeleniogórskiej. Składa się z niewysokich, w porównaniu do pobliskich Karkonoszy, około 500 metrowych granitowych wzniesień. Do dwóch najwyższych szczytów można dojść ze Staniszowa, leżącego 3 km od Cieplic, 7 km od Jeleniej Góry i 12 km od Karpacza. Na szlakach (i nieco poza) pełno jest granitowych skałek, czy kamieni, co czyni je bardzo malowniczymi. Kiedy byłam mała uwielbiałam się w nich bawić. Wyobrażałam sobie, że te olbrzymie granity to statki kosmiczne, tajemnicze budynki i tajne przejścia… to ostatnie to nie tylko wytwór mojej fantazji, bo w XVIII wieku mieszkał tu Latający Prorok, który nie dość, że przepowiadał przyszłość to jeszcze miał zdolność teleportacji!
Góra Witosza, to drugi co do wielkości szczyt Wzgórz Łomnickich (484 m n.p.m.). Wyrasta w centralnej części Staniszowa stanowiąc doskonałe tło dla niezwykle urokliwego okolicznego kościółka. Wejście na żółty szlak, którym pójdziemy na górę, znajduje się tuż przy byłej remizie strażackiej, vis-a-vis kapliczki.
Góra Witosza: schodami na górę
Staniszów był niegdyś bardzo modną miejscowością. We wsi usytuowane są dwa przepiękne pałace, w których dzisiaj mieszczą się hotele – Pałac na wodzie i Pałac w Staniszowie. Okoliczne góry (Grodna i Witosza) były miejscem spacerów licznych arystokratów, toteż ścieżki na nich są iście królewskie. Na Witoszę prowadzą 318 granitowe stopnie, które z pewnością miały ułatwiać spacery w długich, przepięknych sukniach. W wielu miejscach są strome, w wielu wyszczerbione, ale wszystkie przećwiczą nam pośladki i uda. Bo jak wiadomo, wchodzenie po schodach to bardzo dobry trening.
280 metrowa trasa pod górę ma dla nas liczne niespodzianki. Skalna Komora, Ucho Igielne i Pustelnia – to niewielkie, ale bardzo urokliwe jaskinie. Pierwsza z nich to wytwór ludzkiej pracy, Henryk von Reuss, właściciel wsi w XVIII wieku, rozkazał usunąć ziemię spod skały, która jest wsparta na dwóch innych i sprawia wrażenie, jakby latała. Kolejna jaskinia na rozdrożu dróg – Ucho Igielne to szczelina skalna z kamienną ławą. Nieco wyżej czeka na nas skalny przesmyk zwany Skalną Uliczką, nad którą ukryte jest wejście do Pustelni.
Trzy wieki temu góra nie była tak zalesiona jak dziś, z licznych tarasów widokowych na trasie rozpościerały się przepiękne krajobrazy. Dziś górę pokrywa pięknie pachnący las, a panoramą można rozkoszować się dopiero z samego szczytu.
Góra Witosza: pustelnia i człowiek, który „miał dziwnie w głowie”
Spacer na górę to nie tylko zwykła wycieczka, to raczej wyprawa w poszukiwaniu legendarnego proroka, który zamieszkiwał wzgórze w XVII wieku i uznawany był za miejscowego Nostradamusa. Kto wie, może przebywa on tam do dziś, ale skutecznie ukrywa się przed wścibskimi turystami? Jak mówią liczne dokumenty, człowiek ten prócz umiejętności przepowiadania przyszłości potrafił lewitować i błyskawicznie przenosić się do okolicznej Łomnicy przez co zyskał przydomek „Latający Prorok”.
Dziś trudno dociec jak to jest możliweJ, ale niezaprzeczalne jest, że Latający Prorok, czyli Hans Richmann wygłaszał przepowiednie, które … się sprawdzały! Zapowiedział m.in. pożar Jeleniej Góry w 1634 roku, ale też reformację, rozbiory Polski, II Wojnę Światową i ocieplenie klimatu. Jestem ciekawa co miałby nam do powiedzenia dziś, dlatego staram się raz na rok sprawdzić, czy przypadkiem nie ma on ochoty mi się pokazać i czegoś przepowiedzieć. (haha, żartowałam)
Richmann posądzany był o kontakty z diabłem, ale jego przepowiednie były słuchane i oczekiwane. Niemniej jednak na jego nagrobku widniał napis „człowiek, który miał dziwnie w głowie”.
Góra Witosza: w cieniu Otto von Bismarca
Mieszkańcy Staniszowa nazywają górę „Bismarkiem”, za sprawą pomnika wybudowanego w 1901 na cześć „Żelaznego Kanclerza Niemiec” - Otto von Bismarca. Po pomniku pozostał jedynie olbrzymi cokół. Jego żywot nie był jedak zbyt długi. Najpierw w 1915 został częściowo zniszczony wskutek uderzenia pioruna, a w 1945 wysadzony przez mieszkańców jako manifest zmian. Na zboczach góry można spotkać kamienne bloki, które niegdyś były częścią pomnika.
stopień trudności :
czas:
30 minut
typ transportu dzieci:
chusta/nosidło
droga:
schody, leśne ścieżki
udogodnienia:
ławeczki na szczycie
namiary w internecie:
www.nasz-staniszow.pl/files/tajemnica-gory-witosza.pdf