Spis treści
- SZRENICA GÓRUJE NAD SZKLARSKĄ PORĘBĄ
- SCHRONISKO NA HALI SZRENICKIEJ
- SZKLARSKA PORĘBA – WODOSPAD KAMIEŃCZYKA – HALA SZRENICKA – SZRENICA
- BOGATSZA W ATRAKCJE DROGA WOKÓŁ SZCZYTU (ZIELONY SZLAK)
- WYCIĄGIEM DO SZRENICKIEJ SKAŁY I POTEM NA SZCZYT
- SZKLARSKA PORĘBA – SCHRONISKO POD ŁABSKIM SZCZYTEM – TRZY ŚWINKI – SZRENICA
- PĘTLA ZE SZKLARSKIEJ PORĘBY NA SZRENICĘ
- SZRENICA I CO DALEJ? PROPOZYCJA GÓRSKICH WYCIECZEK ZE SZRENICY
- SZRENICA – NASZE WSPOMNIENIA ZE SZRENICY
- PORANEK NA SZRENICY
- KIEDY NASTĘPNY RAZ NA SZRENICĘ?
Dwie, może trzy godziny dzielą nas ze Szklarskiej Poręby do szczytu Szrenicy, skąd można cieszyć oko wspaniałymi panoramami Karkonoszy i Kotliny Jeleniogórskiej. Na najmłodszych, prócz satysfakcji, czeka tajemniczy hologram z Magicznego Szlaku Ducha Gór, naleśniki z jagodami i medal „Zdobywcy Szrenicy”. Którym szlakiem wejść na szczyt? Co zobaczyć w okolicy Szrenicy? Zapraszamy do wpisu.
Kiedy po całodniowej wędrówce z Przełęczy Karkonoskiej przez dno karkonoskich kotłów docieramy do Szrenicy, jesteśmy wykończeni, ale niezwykle usatysfakcjonowani. Mamy to! Weszliśmy na 1362 m n.p.m.! Startowaliśmy z Karpacza… jakieś 569 metrów n.p.m. niżej i …. Kilkadziesiąt kilometrów w dalej… pieszo. Szrenica majaczyła przed nami już od kilku godzin, jakby chciała powiedzieć, że już za chwilę, już za momencik będziemy u celu.
13 km tego dnia, z ciężkimi plecakami i dziećmi daje popalić. Kiedy wśród kosodrzewiny dostrzegamy przekrzywiony drogowskaz „Szrenica 15′” i wąską ścieżkę, której nie ma nawet na mapie, decyzja zapada szybko – idziemy. Jest już nam wszystko jedno jak strome będzie to podejście. Chcieliśmy jak najprędzej znaleźć się w łóżku :D no dobra, zjeść naleśniki z jagodami… i zdążyć na szczyt przed zachodem słońca.
A ten z okien pokoju w schronisku jest naprawdę niezapomniany!
Kilka dni temu spędziliśmy na Szrenicy noc. Był to jeden z naszych przystanków na trasie od Karpacza do Jakuszyc. Dziś dzielę się z Wami tym doświadczeniem, a także innymi, które zdobyliśmy podczas pobytów na Szrenicy i w tej części Karkonoszy zarówno latem, jak i zimą. Na Szrenicę weszliśmy już wszystkimi możliwymi szlakami po polskiej stronie gór.
SZRENICA GÓRUJE NAD SZKLARSKĄ PORĘBĄ
Szrenica ze swoimi 1362 m n.p.m. może nie należy do najwyższych szczytów Karkonoszy, ale jest bez wątpienia jednym z tych bardziej znanych i popularnych. To także jeden z ładniejszych punktów widokowych na Karkonosze, Góry Izerskie i Kotlinę Jeleniogórską.
Kilkaset metrów od szczytu przebiega polsko-czeska granica a także Główny Szlak Sudecki, który na tym odcinku jest też Drogą Przyjaźni Polsko-Czeskiej.
Wierzchołek Szrenicy pokryty jest gołoborzem granitowym (granit karkonoski pokryty przez charakterystyczne żółte porosty), a na masywie można znaleźć okazałe grupy skalne: Trzy Świnki, Szrenicką Skałę, Końskie Łby.
Na wschód od Szrenicy rozciąga się kocioł Szrenicki wraz ze Szrenickimi Bagnami i tzw. Mokrą Drogą, którą możemy dotrzeć do Schroniska pod Łabskim Szczytem i dalej do Śnieżnych Kotłów (zielony szlak).
Z kolei na zachód od wierzchołka jest Hala Szrenicka, którą także koniecznie musicie zobaczyć.
Wracając jednak do samego szczytu i nazwy. Szrenica słynie z ostrych zim, a klimat tam panujący odpowiada klimatowi krain z okolic koła podbiegunowego! Nazwa Szrenicy pochodzi od „szadzi” – czyli osadzaniu się mgły i wody niesionej przez wilgotne masy powietrza na kamieniach, budynku schroniska, tyczkach, czy kosodrzewinie. Oblepione szadzią przedmioty wyglądają bajkowo, szczególnie w słoneczne , zimowe dni. Innym ciekawym zjawiskiem jest zaleganie gęstych mgieł w kotle u podnóża Szrenicy, która wygląda wtedy jakby tonęła w morzu. Takie właśnie zdjęcie można zobaczyć wychodząc ze Schroniska na Szrenicy.
Schronisko na Szrenicy pochodzi z lat 20-tych XX wieku. Obecnie funkcjonuje jako schronisko prywatne.
SCHRONISKO NA HALI SZRENICKIEJ
Nie sposób opowiadać o Szrenicy pomijając Halę Szrenicką położoną na wysokości ok. 1150-1280 m n.p.m., choć tak naprawdę nie jest ona halą w typowym znaczeniu tego słowa. Hale to wysokogórskie łąki w Tatrach. A ta pod Szrenicą owszem była kiedyś małą, naturalną łąką, na której w XVIII wieku wypasano bydło, ale nie tylko. Hala Szrenicka znana jest bowiem z walońskich przekazów – także tutaj poszukiwali oni złota i drogocennych kamieni. Jednak to w jakim kształcie mamy ją szanse dzisiaj odwiedzić, zawdzięczamy człowiekowi, który wykarczował las żeby pozyskać miejsce na wypas.
Buda na Hali Szrenickiej powstała wraz z rozwojem turystyki w Karkonoszach właśnie w XVIII wieku. Od tego czasu była wielokrotnie rozbudowywana i modernizowana, aż w 1975 strawił ją pożar. Schronisko odbudowano jeszcze w tym samym roku. Najbardziej popularne było na początku XX wieku, kiedy rozwinęło się tutaj narciarstwo oraz zjazdy saniami rogatymi aż do Szklarskiej Poręby.
Z tarasu roztacza się piękny widok m.in. na Grzbiet Wysoki Gór Izerskich – od Smreku na zachodzie do Zakrętu Śmierci na wschodzie. Można podziwiać równie cudowne, ale jakże inne zachody słońca, niż na Szrenicy.
JAK DOSTAĆ SIĘ NA SZRENICĘ?
Poniżej trzy propozycje i kilka wariantów jak zmodyfikować trasę. Podane czasy pochodzą z mapy. To w jakim czasie wy pokonacie dany odcinek jest zależne od kondycji, warunków pogodowych, tłoku na szlaku, humoru dzieci itp.
Z naszego doświadczenia wynika, że niektóre odcinki nasza 4-letnia córka pokonuje w czasie lepszym niż mapa, a inne wleką się niemiłosiernie. Dla bezpieczeństwa i spokoju ducha warto założyć czas z mapy x 1,5. Przy bardzo długich odległościach bywało i tak, że mnożyliśmy czas pokonania trasy x2.
Jeśli chodzi o kilometraż, to proponuję by z każdym dzieckiem niezależnie od wieku najpierw spróbować krótszych tras – tak do 5-6 km, by nie zrazić go już na początku. W zależności od dziecka, idealne są trasy z dodatkowymi atrakcji. W przypadku tej wycieczki będą to kamienie na szlaku, wodospad, duże skałki i … plac zabaw na Hali Szrenickiej. Trasa na Szrenicę jest bezpieczna także dlatego, że zawsze jest opcja by zjechać na dół wyciągiem i w taki sposób skrócić sobie trasę.
Z naszą córką w tym roku (2020) pokonywaliśmy dystanse ok. 10 km, a podczas tej wyprawy zrobiła nawet 13 km jednego dnia, a w ciągu 7 dni łącznie 50 km.
SZKLARSKA PORĘBA – WODOSPAD KAMIEŃCZYKA – HALA SZRENICKA – SZRENICA
Najczęściej wybieranym szlakiem na szczyt Szrenicy jest czerwony szlak ze Szklarskiej Poręby. Można go rozpocząć już w okolicy stacji kolejowej PKP, albo (jeśli jedziecie samochodem) zostawić go na parkingu przy Kruczych Skałach lub nawet podjechać na parking Wodospadu Kamieńczyka i po kilkuset metrach dołączyć do szlaku.
Jeśli idziecie od Szklarskiej, macie do pokonania 6 km i aż 707 metrów przewyższenia. Jeśli idziecie w górę, powinno Wam to zająć 2:43 h, w dół 1:30 h. Z dziećmi odpowiednio więcej :).
Dużą częścią szlaku prowadzi także ścieżka edukacyjna „Ze Szklarskiej Poręby na Szrenicę” – zaczyna się przy Karkonoskim Centrum Edukacji Ekologicznej i dołącza do czerwonego szlaku za Wysokim Mostem.
Nie ma co ukrywać, że szlak jest wymagający. Szczególnie na pierwszym odcinku do Wodospadu Kamieńczyka. Droga jest stroma, kamienista, ale też bardzo zatłoczona co utrudnia swobodne wędrowanie z dziećmi. Jeśli będziecie tu po deszczu, to kamienie są śliskie i jest dużo błota. Jednak niezależnie od pory roku pamiętajcie, by ubrać dobre buty. Na zdjęciach uwieczniliśmy bardziej płaski kawałek, ale później robi się już dość stromo.
Uwaga! Zimą na tym odcinku jest bardzo ślisko! Pamiętajcie, że nawet jeśli nie wybieracie się wyżej niż do Wodospadu Kamieńczyka warto zainwestować w raczki, które pomogą Wam wędrować po oblodzonych ścieżkach.
Zobacz! Wodospad Kamieńczyka. Jak Sara stawiała pierwsze kroki w górach?
Wodospad Kamieńczyka warto zobaczyć chociaż raz w życiu. Jest przepiękny, a o uroku przekonacie się jeśli traficie na moment kiedy nie będzie tu tłumów. Można oglądać go z platformy widokowej (wejście płatne, a latem 2020 są duże kolejki) lub z góry, z bezpłatnego tarasu widokowego. Polecam mocno obie opcje, jeśli nie ma kolejek, nie rezygnujcie z zejścia do kanionu, bo naprawdę robi wrażenie. Obok wodospadu znajduje się Schronisko Kochanówka. Podejdźcie za nie, jest tam piękny widok na Góry Izerskie.
Nietypowy widok na wodospad jest też w miejscu, w którym szlak przekracza rzekę Kamieńczyk. Tuż obok znajduje się kasa biletowa Karkonoskiego Parku Narodowego.
NAJTRUDNIEJSZE ZA NAMI – IDZIEMY DALEJ NA HALĘ SZRENICKĄ I SZRENICĘ
Później droga robi się łagodniejsza – jeśli chodzi o podłoże, ale nie o stromiznę :) W wielu miejscach wciąż wędrujemy po kostce. Szlak prowadzi przez karkonoskie bory świerkowe, polanki, tuż obok szemrzących strumieni, a jeśli odwrócicie się w odpowiednim momencie, macie szansę na piękną panoramę Gór Izerskich. Jednak najlepsze jeszcze przed wami.
Po drodze macie też szansę zobaczyć wylesione obszary, czy to na skutek działalności człowieka, czy też siły wiatru i napływających tu zanieczyszczeń i klęski ekologicznej z lat 80-tych ubiegłego wieku.
Po jakiś 2,4 km, czyli 1:10 h od wodospadu, dotrzecie na Halę Szrenicką. Roztaczają się tu piękne widoki, jest smaczna kuchnia, plac zabaw dla dzieci (!), a nawet mała sala zabaw.
Na szczyt Szrenicy został już tylko nieco ponad 1 km, ale dość stromy, w związku z tym zajmie to około 30-35 minut (zejście zdecydowanie mniej), jeśli zdecydujecie się pójść dalej czerwonym szlakiem. To szeroka, brukowana, ale dość stroma droga.
BOGATSZA W ATRAKCJE DROGA WOKÓŁ SZCZYTU (ZIELONY SZLAK)
Możecie też tuż za budynkiem Schroniska na Hali Szrenickiej odbić w lewo w zielony szlak (nie odbijajcie w prawo bo pójdziecie do Jakuszyc – szlak cudowny, ale to nie dzisiaj:)
Idąc zielonym szlakiem, który okala Szrenicę macie szansę na piękne krajobrazy. Będziecie wędrować wśród zarośli kosodrzewiny, które są naturalnym miejscem występowania rzadkiego w Polsce cietrzewia. Przejdziecie m.in. koło Końskich Łbów – formacji skalnej, którą jako dziecko penetrowałam w środku. Dziś niestety jest zamknięta dla zwiedzających. Kilkadziesiąt metrów dalej dotrzecie do górnej stacji wyciągu kanapowego ze Szklarskiej Poręby.
Tu znów macie dwie opcje. Albo skręcicie czarnym szlakiem ostro pod górę. Będzie już widać szczyt, ale nie cieszcie się na zapas, to podejście daje w kość. Jeśli zdecydujecie się na tą możliwość to od Hali Szrenickiej na szczyt jest 1,6 km, które przejdziecie w około 40 min.
Jeśli Szrenica jest Waszym głównym celem i będziecie później schodzić w dół polecam Wam jednak zrobić inaczej. Idźcie dalej zielonym szlakiem (uwaga! szlak jest zamknięty ZIMĄ!!!). Zielony szlak od wschodniej strony stożka Szrenicy jest dość wymagający. Są tu duże kamienie, wąska ścieżka, ale te widoki… rekompensują wszelkie niedogodności. Chociaż, naszym zdaniem, takie odcinki są zdecydowanie ciekawsze zarówno dla dorosłych jak i samodzielnie wędrujących dzieci.
Będziecie mieli szansę na to by spojrzeć na Kocioł Szrenicki, Szrenickie Mokradła i budynek Schroniska pod Łabskim Szczytem w dole. Z kolei patrząc w prawo najpierw dostrzeżenie zarośla kosodrzewiny, potem granitowe gołoborze, a kilkadziesiąt metrów wyżej – szczyt Szrenicy.
Jeśli zdecydujecie się na tę opcję to zamiast 1,1 km będziecie musieli pokonać 2,9 km, czyli jakaś 1:05 h (moim zdaniem warto). Po drodze jeszcze miniecie Trzy Świnki, ale to już jak wejdziecie z zielonego na szlak czerwony – Główny Szlak Sudecki. W pewnym momencie pamiętajcie by odbić w prawo w czarny szlak na szczyt. Ten czerwony poprowadzi Was do Hali Szrenickiej. Wcześniej możecie w zaroślach dostrzec skrót „Na Szrenicę” – skraca drogę o dobre kilkaset metrów i jest bardzo atrakcyjny jednak wtedy omijacie Trzy Świnki.
Trzy Świnki to malownicze skałki położone po obu stronach czerwonego szlaku nieopodal szczytu Szrenicy. Wysokość skałek sięga nawet do 8 metrów.
WYCIĄGIEM DO SZRENICKIEJ SKAŁY I POTEM NA SZCZYT
Na Szrenicę można wjechać wyciągiem kanapowym. Ale uwaga! Wyciąg jedzie bardzo wolno! Cała droga może zająć Wam ok. 40 minut plus czas spędzony w kolejce na dole – zimą może być duża z uwagi na popularność tutejszych nartostrad.
Po drodze trzeba się przesiąść. Ostatni wjazd i zjazd wyciągu zimą 2022 został ustalony został na godzinę 15.30 (zarówno jadąc w górę, jak i w dół. Pamiętaj, że o 15.30 startuje ostatni wjazd sekcji II, więc o tej porze musisz być już po I sekcji). Warto na bieżąco śledzić warunki pogodowe, bo przy dużym wietrze druga sekcja może nie dzialać. Ceny wyciągu sprawdzicie tutaj.
Z górnej stacji wyciągu (Szrenicka Skała) na szczyt Szrenicy jest zaledwie 10 minut, czyli 400 metrów. Ścieżka jest stroma (choć to zaledwie 61 m przewyższenia), wyłożona kamieniami i bardzo wąska (szczególnie tuż przy schronisku). Nie dacie radę pokonać jej wózkiem.
Zimą ten odcinek pokonuje się wyjątkowo przyjemnie, choć trzeba liczyć się z tym, że może być bardzo stromo więc konieczne będzie użycie raczków. (Zobacz! Co warto spakować do plecaka)
Jeśli ktoś ma jednak potrzebę by wjeżdżać wyciągiem z wózkiem niech przy Szrenickiej Skale skręci w prawo i zielonym szlakiem dotrze do czerwonego. Pamiętajcie jednak, ze wózek musi mieć duże, najlepiej pompowane koła, dobrą amortyzację, a wy… ogromną determinację. W górach polecamy nosidło.
Wjeżdżając wyciągiem macie trzy opcje na to by dotrzeć na szczyt. Pisałam o nich wyżej: w górę czarnym, w prawo zielonym do Hali Szrenickiej i potem czerwonym i czarnym do Szrenicy lub zielonym w lewo (bardzo widokowy, najtrudniejszy z tych trzech, ale i najpiękniejszy).
SZKLARSKA PORĘBA – SCHRONISKO POD ŁABSKIM SZCZYTEM – TRZY ŚWINKI – SZRENICA
Kiedy już nacieszycie oko pięknymi panoramami Karkonoszy i Kotliny Jeleniogórskiej trzeba zejść na dół. Możecie wracać tą samą drogą, wyciągiem lub zejść przez Schronisko pod Łabskim Szczytem. Poniżej opiszę ten szlak idąc od strony Szklarskiej Poręby (czyli jeśli jesteście już na górze to potraktujcie ten opis jakby był od końca).
W Szklarskiej Porębie musicie znaleźć żółty szlak. My ostatnio dołączyliśmy do niego nieopodal Muzeum Minerealogicznego na ul. Kilińskiego.
Dojście z centrum do Schroniska pod Łabskim Szczytem to 3:36 h i 9,4 km marszu.
Szlak jest zróżnicowany, początkowo wiedzie szutrową szeroką drogą, później skręca na dość kamienisty i stromy odcinek by w pewnym momencie połączyć się z zielonym szlakiem.
Od tego momentu droga jest już szutrowa, ale bardzo stroma. Licząc od Szklarskiej Poręby czeka na Was 718 m przewyższenia. Po drodze szlak wiedzie niedaleko Złotego Potoku i Szrenickiego Potoku, a także Kukułczych Skał (nie można na nie wchodzić).
Inną opcją na dojście ze Szklarskiej Poręby jest właśnie wspominany zielony szlak. Początkowo trzeba podejść do niego czarnym szlakiem, a potem iść już zielonym. Choć jadąc wyciągiem widziałam, że wiele osób skraca sobie drogę idąc szutrową drogą prowadzącą po Nartostradzie Puchatek.
Jeszcze inna to niebieski szlak, na który dołączyć możecie przy Wodospadzie Szklarki lub Starej Chaty Walońskiej.
Od Schroniska pod Łabskim Szczytem idziemy dalej kawałek żółtym a później zielonym szlakiem przez Szrenicki Kocioł i Szrenickie Mokradła. Przed Wami jeszcze 2,8 km, czyli min. 1:03 h marszu. Skręćcie w prawo, bo idąc w lewo dotrzecie nad Śnieżne Stawki (piękne, polecamy, ale trzeba przyznać, że trasa dość trudna). Przepiękne widoki na Szrenicę, Kotlinę Jeleniogórską i Góry Izerskie w tle, szemrzące wodospady i strumienie – zdecydowanie polecamy. Ten odcinek jest bardzo prosty i przyjemny, w większości po drewnianych pomostach nad mokradłami.
Na Mokrej Przełęczy gdzie szlak łączy się z czerwonym – Głównym Szlakiem Sudeckim trzeba skręcić w prawo. Drogą obok skał Trzy świnki docieramy do czarnego szlaku, którym docieramy już na szczyt Szrenicy.
PĘTLA ZE SZKLARSKIEJ PORĘBY NA SZRENICĘ
Pętla Szklarska-Kamieńczyk-Hala Szrenicka- Schronisko pod Łabskim Szczytem-Szklarska Poręba to 14,9 km, czyli jakieś minimum 5 h marszu :) – z dziećmi liczcie dużo więcej, ale to wiadomo.
Przykładowo odcinek od Schroniska pod Łabskim Szczytem do Szrenicy zamiast w 1:03h jak podaje mapa my zrobiliśmy w UU min. Byliśmy jednak tego dnia już totalnie wykończeni.
SZRENICA I CO DALEJ? PROPOZYCJA GÓRSKICH WYCIECZEK ZE SZRENICY
Jeśli robicie jednodniową pętlę z dziećmi to nie dodawałabym już nic więcej. 14,9 km to naprawdę dużo dla kilkuletnich piechurów. Może namawiałabym Was do tego aby obejść Szrenicę zielonym szlakiem, szczególnie od wschodniej strony (pisałam o tym wyżej).
Jeśli jednak wjeżdżacie wyciągiem, albo chcecie spędzić tu noc lub dwie Szrenica to doskonały punkt wypadowy. Możecie dotrzeć:
– nad Śnieżne Stawki – na Śnieżne Stawki i z powrotem tą samą drogą jest 10,9 km i min. 3:26 h. Droga dość trudna i wymagjąca, ale niezwykle malownicza. Suma podejść i zejść wynosi tu 428m
– nad Śnieżne Kotły – widok z góry, trasę zimą opisywałam tutaj
– nad Śnieżne Kotły zahaczając o Labską Boude i Wodospad Laby – Jacek opowiadał o tym tutaj
– zrobić pętle: Szrenica-Śnieżnych Stawków – Rozdroże pod Wielkim Szyszakiem – Obniżenie pod Śmielcem – Śnieżne Kotły –Szrenica. Taka pętla to 13 km i 4:13 h i 569 m podejść i tyle samo zejść.
SZRENICA – NASZE WSPOMNIENIA ZE SZRENICY
Podczas naszych górskich wędrówek z dziewczynkami Szrenicę odwiedziliśmy dwa razy. Kilka miesięcy temu minęłam ją podczas mojej samotnej zimowej wyprawy nad Śnieżne Kotły. Wcześniej wielokrotnie byłam tu jeszcze jako nastolatka.
Pierwszy raz z dziećmi byliśmy tu dwa lata temu. Choć dokładniej mówiąc była to samotna wyprawa taty z córką. Ja byłam w zaawansowanej ciąży i kiedy rozkoszowałam się basenem i SPA w Czarnym Kamieniu oni wybrali się w góry na Śnieżne Kotły, ale i Wodospad Łaby. Zaczynaliśmy wtedy zdobywać hologramy na Magicznym Szlaku Ducha Gór. Żeby skrócić podejście na górę wjechali wyciągiem.
Drugim razem wybraliśmy się już całą czwórką, a nawet spędziliśmy tu noc. Pewnie gdyby były wolne pokoje na kolejną zostalibyśmy dłużej. Fragment, który czytaliście na początku wpisu pochodzi właśnie z tej wyprawy.
Na Szrenicę dotarliśmy już resztkami sił po mega intensywnym dniu, w którym byliśmy i w okolicy Przełęczy Karkonoskiej, Czarnym Kotle, Śnieżnych Stawkach i Schronisku pod Łabskim Szczytem. Niemal 13 km w nogach i ponad 8 godzin na szlaku z obciążeniem zrobiło swoje. Idziemy wąską ścieżką wśród kosodrzewiny, odbiliśmy na nią w okolicy Mokrej Przełęczy. Ścieżka wcale nie okazała się być taka stroma. Dodatkowo była wyłożona równymi kamieniami. Jedyne co, to była bardzo wąska więc prowadzenie Sary za rękę było utrudnione. Ale dała radę sama. Z kosodrzewiny wiał delikatny chłód i wilgoć.
Do Schroniska na Szrenicy dotarliśmy już po zamknięciu kuchni, ale obsługa okazała się tak miła i sympatyczna, że z uśmiechem na twarzy zrobili jeszcze naleśniki dla „strudzonych wędrowców”. Dziękujemy! Pod względem jakości obsługi Szrenica bije inne na głowę.
Dostaliśmy pokój na trzecim piętrze. Przytulny trzyosobowy pokój z umywalkom, łazienką blisko i fenomenalnym widokiem na zachód słońca. Na platformach widokowych gromadzili się ludzie, żeby wspólnie podziwiać ten spektakl barw, ale my nie mieliśmy sił ruszyć się z łóżka.
PORANEK NA SZRENICY
Następnego ranka po spokojnie zjedzonym śniadaniu w jadalni z widokiem na Szklarską Porębę załadowaliśmy cały majdan by… wyruszyć do położonego zaledwie 1,1 km dalej Schroniska na Hali Szrenickiej. Zahaczyliśmy jeszcze o platformy widokowe. Mimo wcześniej pory na szczyt wdrapało się (lub wjechało) już sporo osób „z dołu”.
Polecamy to schronisko zarówno na obiad, jak i nocowanie. Opcja by z bagażem wjechać na górę a potem na lekko iść już podbijać Karkonosze jest bardzo kusząca i chyba tak zrobimy następnym razem <3
Tego dnia zdecydowaliśmy się na „krótki” spacer wokół stożka Szrenicy. Sara początkowo nie chciała nigdzie isć więc opuściliśmy wędrówkę nad Śnieżne Kotły. W tym roku musiał nam wystarczyć widok od dołu. Obiecaliśmy, że nie będzie tak długo jak poprzednio dnia. Czekała nas 6 km wędrówką w części po dość wymagającym odcinku. Nie zrażajcie się jednak. Jest przepiękny i bardzo gorąco Wam go polecamy! Dostarcza wiele wrażeń. Zarówno tych spowodowanych pięknymi widokami, jak i przygodami na wąskiej, kamienistej ścieżce.
KIEDY NASTĘPNY RAZ NA SZRENICĘ?
Jest piątek. Kilka dni po powrocie z gór. Powoli dopinamy nasze weekendowe plany… z ciekawością pytam Sary, czy nie miałaby ochotę na pójście w góry?
– Chodźmy, ale wjedźmy wyciągiem – słyszę. Dwa razy mówić mi nie trzeba. W sobotę przy okazji umówionej sesji w Świeradowie-Zdroju jedziemy na Szrenicę. Tak jak chciała Sara – wyciągiem.
Byłoby super myślę! Bo na wędrówkę Sary na razie nie będziemy namawiać, niech odpocznie. Sprawdzam szybko dostępne pokoje – nie ma nic! No cóż, będziemy musieli zadowolić się wspomnieniem sprzed tygodnia. Wlecze się niemiłosiernie. Jadąc na górę w pewnym momencie Sara zapytała: – A czemu my jedziemy tym wolnym wyciągiem? Przecież mogliśmy wejśc na nogach <3 <3 <3
Zobacz inne karkonoskie teksty na naszym blogu:
Łatwe trasy w Karkonoszach dla początkujących – przegląd szlaków
Ścieżka nad Reglami (Czarny Kocioł Jagniątkowski, Śnieżne Stawki)
Okolice Karpacza
Jak dojść do Schroniska Łomniczka?
Samotnia z wózkiem? Czy to możliwe?
Samotnia i Strzecha Akademicka – dwa schroniska w jeden dzień
Okolice Szklarskiej Poręby (Karkonosze)
Plan na weekend w Szklarskiej Porębie
Michałowice – Kociołki i Złoty Widok
Śnieżne Stawki – czy warto zobaczyć Śnieżne Kotły od dołu?
Szrenica i Hala Szrenicka
Z Hali Szrenickiej do Jakuszyc – propozycja pętli
+ okolice Szklarskiej Poręby (Góry Izerskie)