Spis treści
- GDZIE ZACZYNAJĄ I KOŃCZĄ SIĘ KARKONOSZE? ZOBACZ NASZĄ TRASĘ OD PRZEŁĘCZY OKRAJ DO PRZEŁĘCZY SZKLARSKIEJ: KARKONOSZE Z DZIEĆMI 2024
- Etap 1. PRZEŁĘCZ OKRAJ – STRZECHA AKADEMICKA
- Etap 2. STRZECHA AKADEMICKA – PRZEŁĘCZ KARKONOSKA (ODRODZENIE)
- Etap 3. PRZEŁĘCZ KARKONOSKA (ODRODZENIE) – ŚNIEŻNE KOTŁY – SZRENICA
- ŚNIEŻNE KOTŁY – NIGDY NAM SIĘ NIE ZNUDZĄ
- Etap 4A. SZRENICA – PRZEŁĘCZ SZKLARSKA
- ETAP 4 B. SZRENICA – SZKLARSKA PORĘBA
- PODSUMOWANIE TRASY OD PRZEŁĘCZY OKRAJ DO PRZEŁĘCZY SZKLARSKIEJ?
- CO BYŁO W TEJ WĘDRÓWCE NAJWAŻNIEJSZE?
- WESPRZYJ BLOG ZBIERAJSIE.PL
Od dawna marzyłam, by to zrobić. Spędzić całą rodziną kilka dni w Karkonoszach, wędrując nieśpiesznie i nocując w schroniskach. Chcieliśmy przejść całe Karkonosze, od wschodu, do zachodu. Ostatecznie zaczęliśmy na Przełęczy Okraj, by skończyć kilkadziesiąt kilometrów dalej, na Przełęczy Szklarskiej w Jakuszycach.
W tym wpisie pokażę Ci naszą trasę, a także zdradzę kilka ciekawostek o mijanych schroniskach i miejscach.
GDZIE ZACZYNAJĄ I KOŃCZĄ SIĘ KARKONOSZE? ZOBACZ NASZĄ TRASĘ OD PRZEŁĘCZY OKRAJ DO PRZEŁĘCZY SZKLARSKIEJ: KARKONOSZE Z DZIEĆMI 2024
Teoretycznie Karkonosze zaczynają się na Przełęczy Lubawskiej (511 m n.p.m.) na wschodzie, a kończą na Przełęczy Szklarskiej (886 km) na zachodzie. Rozciągają się na przestrzeni kilkudziesięciu km. Jeśli chcielibyśmy przejść je dostępnymi szlakami, to byłoby 53,4 km.
My przeszliśmy „zaledwie” 38,9 km wędrując najpierw czerwonym od Przełęczy Okraj do Hali Szrenickiej, a następnie (już w mniejszym gronie, bo Jacek z Azją musieli szybko zejść czerwonym do Szklarskiej Poręby) zielonym przez Owcze Skały do Przełęczy Szklarskiej w Jakuszycach. Po drodze odbiliśmy z głównego szlaku do schronisk, w których nocowaliśmy, co dało nam łącznie 1435 m podejść i 1602 m zejść!
Całkiem dobry wynik w takiej ekipie jak na początek wakacji!
Z pewnością można ten dystans przejść jednego dnia, ale z uwagi na to, że wędrowaliśmy z dwójką kilkulatek (6 i 8 lat) oraz psem, podzieliliśmy go na 4 dni spędzone w górach. Wyszliśmy z założenia, że 4 dni w Karkonoszach to zawsze lepiej niż 1 :)
Etap 1. PRZEŁĘCZ OKRAJ – STRZECHA AKADEMICKA
Na przełęcz Okraj przyjechaliśmy autobusem Komunikacji Karkonoskiej z Karpacza (są dwa kursy dziennie, o 8.50 i o 11). Do Karpacza można przyjechać autobusem z Jeleniej Góry.
Tego dnia do przejścia mieliśmy 11,9 km i aż 702 m podejść + 498 m zejść!
Dystans i podejścia dla naszych córek, szczególnie młodszej, był dość wymagający. W okolicy Domu Śląskiego miała potężny kryzys. Wcześniej zastanawiałam się nad noclegiem właśnie tutaj, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Strzechę Akademicką, trochę zapominając, że „kawałek”, który będziemy musieli odbić z czerwonego szlaku, to 1,4 km w jedną stronę i 200 m przewyższenia.
Sama trasa na Śnieżkę z Przełęczy Okraj jest przepiękna, bardzo różnorodna i niezadeptana. Jeśli jeszcze tędy nie szedłeś, polecamy! Początkowo czerwony szlak prowadzi asfaltem przez las, potem szutrem do Schroniska Jelenka na wysokości 1260 m n.p.m.
Uwaga! Jeśli masz więcej sił i czasu, albo idziesz bez psa, rozważ niebieski szlak przez Skalny Stół (klik)
W Schronisku Jelenka zjedliśmy przepyszny obiad (uwaga! Płatność tylko gotówką, najlepiej mieć korony, ale można też płacić złotówkami).
I ruszyliśmy na dość wymagające podejście na najwyższy szczyt Karkonoszy. Kamienne schody i strome podejście dają popalić! Ale widoki zarówno na czeską, jak i polską stronę wynagradzają trudy wędrówki.
I to morze kosodrzewiny, absolutnie nie do podrobienia!
Na szczyt Śnieżki docieramy czerwonym szlakiem z założeniem, że zejdziemy zakosami… ale dopiero po podejściu do szlaku na szczycie przypominam sobie, że latem ten odcinek jest jednokierunkowy (czyli tylko w górę).
Choć ludzi jest mało, bo jesteśmy tu około 16, nie decydujemy się na postępowanie wbrew szlakowi i schodzimy Drogą Jubileuszową, czyli niebieskim szlakiem do Domu Śląskiego.
Tu dziewczynki mają lekki kryzys i im się zupełnie nie dziwię…
Ale wędrujemy dalej, bo zdecydowałam się zarezerwować nam nocleg 3 km dalej, w Strzesze Akademickiej. Dziś chyba jednak starałabym się nocować w Domu Śląskim.
Idziemy najpierw łagodnym czerwonym szlakiem po Równi pod Śnieżką, by później wejść na nieco stromy niebieski do Strzechy Akademickiej.
Szybki obiad! Kąpiel! I regeneracja!
Etap 2. STRZECHA AKADEMICKA – PRZEŁĘCZ KARKONOSKA (ODRODZENIE)
Rankiem biegnę jeszcze samotnie do Samotni, bo nie mogłabym odpuścić tego widoku, będąc tak blisko.
Zobacz! Szlak do Samotni, idealny na pierwszy raz w Karkonoszach!
Ten dzień jest zdecydowanie lżejszy. Mamy do przejścia raptem 7,9 km i 239 m w górę (z czego aż 164 m to podejście niebieskim szlakiem od schroniska) i 265 m w dół.
Następnie idziemy czerwonym szlakiem z oszałamiającymi widokami na Kocioł Małego i Kocioł Wielkiego Stawu.
Zatrzymujemy się na chwilę przy ruinach Dawnego Schroniska Księcia Henryka, a następnie przy Słoneczniku.
Później wędrujemy niemalże grzbietem, w pewnym momencie ostro schodząc w dół na Przełęcz Karkonoską, gdzie nocujemy w Schronisku Odrodzenie.
Etap 3. PRZEŁĘCZ KARKONOSKA (ODRODZENIE) – ŚNIEŻNE KOTŁY – SZRENICA
Początkowo ten dzień wydaje nam się najtrudniejszy, bo mamy do przejścia 11,6 km i 530 m w górę i 410 m w dół i dość wymagające odcinki trasy po kamieniach.
Ostatecznie jesteśmy już chyba zaprawieni po podejściu na Śnieżkę pierwszego dnia, bo to właśnie wtedy było nam wszystkim najtrudniej.
Pierwsze 3 km od Odrodzenia do Petrovki (1285 m n.p.m.) to częściowo asfaltowa, częściowo szutrowa trasa najpierw w dół, a potem mocno w górę. Idziemy ten odcinek w lekkich butach…
W Petrovce zmieniamy buty, bo zaczyna się już kamienista trasa. Ten dzień jest bardzo różnorodny. Po drodze mijamy Śląskie Kamienie 1414 m n.p.m. (przepiękne), później mijamy Śmielec i Wielki Szyszak.
Wędrujemy na wysokości około 1400 metrów nad poziomem morza. Zamiast morza kosodrzewiny, wokół nas są skalne rumowiska.
Aż w końcu docieramy do miejsca, które jest uznawane za jedno z piękniejszych w całych Karkonoszach!
ŚNIEŻNE KOTŁY – NIGDY NAM SIĘ NIE ZNUDZĄ
Sycimy oczy widokami na potężne kotły z kilku dostępnych punktów widokowych.
Wypatrujemy Śnieżnych Stawków i przypominamy sobie naszą wędrówkę po Karkonoszach zielonym szlakiem, od Karpacza po Jakuszyce, z przystankiem właśnie na dnie Śnieżnych Kotłów (przeczytaj też o tamtej wycieczce).
Tego dnia jest bardzo słonecznie, ale mocno wieje. Na ścianach kotła zauważamy śnieg.
Zobacz! Jak dojść do Śnieżnych Kotłów?
Następnie wolnym krokiem oddalamy się od Śnieżnych Kotłów kierując się w stronę Szrenicy. Ten odcinek bardzo nam się dłuży. Dziewczyny mają kryzys.
Mijamy Twarożnik, a przy rozwidleniu szlaków wybieramy bardziej strome, ale szybsze podejście do schroniska, wąską ścieżką przez kosodrzewinę.
Jesteśmy padnięci, ale szczęśliwi! Kiedy dziewczyny wchodzą do naszego pokoju i widzą widok z okna i pościel w owieczki wykrzykują, że czują się jak w niebie. Najchętniej spędziłyby tu całe popołudnie, ale namawiam je na naleśniki z jagodami i krótki spacer wokół schroniska.
W samym schronisku jest też ping pong!
Zobacz! Szrenica na jeden dzień
Etap 4A. SZRENICA – PRZEŁĘCZ SZKLARSKA
Ostatni odcinek to nasza perełka, której absolutnie nie chciałam odpuścić. Uwielbiam zielony szlak z Hali Szrenickiej do Jakuszyc. Jest dziki, spokojny i bardzo zielony!
Najpierw jednak schodzimy brukowaną stroną ze Szrenicy do Hali Szrenickiej, by później odbić w las.
Po drodze prócz drewnianych pomostów i pięknego karkonoskiego lasu są też Owcze Skały, przy których przysiadamy na dłuższą chwilę!
A jeszcze chwilę wcześniej (i później zresztą też) nad potokiem. Takie lato to ja rozumiem. Aż nie chce się wracać do domu i najchętniej zawróciłabym i przeszła tę trasę ponownie… choć dziewczyny są już nieco zmęczone i mówią „absolutnie nie”.
W okolicy znajdujemy też pierwsze jagody! Wyżej ich jeszcze nie było.
Zobacz! Zielony szlak z Jakuszyc do Hali Szrenickiej
Wracamy z Jakuszyc pociągiem. Szlak wychodzi koło leśniczówki i później kawałek trzeba pójść drogą i w okolicy stacji benzynowej przejść na drugą stronę i pójść już łąką. Jestem trochę rozczarowana, bo bistro w Centrum Sportu nie działa w tygodniu poza sezonem narciarskim.
ETAP 4 B. SZRENICA – SZKLARSKA PORĘBA
Azja, jako pełnoprawny pies, niestety nie jest mile widziana na zielonym szlaku, czyli odcinku od Hali Szrenickiej do granicy Karkonoskiego Parku Narodowego w drodze na Przełęcz Szklarską, z powodu na miejsce ochrony cietrzewi. Jacek i Azja zeszli z Hali Szrenickiej do Szklarskiej Poręby czerwonym szlakiem.
Pamiętaj! Zanim wyruszysz na wycieczkę, sprawdź na stronie Karkonoskiego Parku Narodowego, na których szlakach nie można wędrować z psem.
PODSUMOWANIE TRASY OD PRZEŁĘCZY OKRAJ DO PRZEŁĘCZY SZKLARSKIEJ?
CO BYŁO W TEJ WĘDRÓWCE NAJWAŻNIEJSZE?
Na koniec zostawiam Was z jednym z filmików, które powstały podczas tej wędrówki. Będzie mi miło jeśli, zostawisz w komentarzu do nich kilka słów od siebie!
Wyświetl ten post na Instagramie
P.s. A jeśli uważasz, że tworzymy wartościowe treści, które pomagają CI w planowaniu wycieczek, możesz postawić mi kawę online! Obiecuję, że wypijemy ją gdzieś na szlaku!
WESPRZYJ BLOG ZBIERAJSIE.PL
Prowadzimy dla Was tego bloga już prawie 7 lat!!! Znajdziecie tu wiele inspiracji na bliskie i dalekie wycieczki.
Możesz nas wesprzeć kwotą już od 5 zł. Każda złotówka, to cegiełka do rozwoju materiałów na blogu, których jest tu już kilkaset!
Obiecujemy wypić gdzieś na szlaku podczas zbierania materiałów do nowych wpisów.
DZIĘKUJEMY :)