Spis treści
Ferie trwają w najlepsze. Dostajemy wiele pytań o to, czy można zimą wejść na Śnieżkę. Zupełnie nas to nie dziwi. Jeśli ktoś spędza zimową przerwę w polskich lub czeskich Karkonoszach, Śnieżka mniej lub bardziej śmiało wyłania się zza chmur zapraszając na szczyt. Na dodatek, jeśli zobaczymy takie zdjęcia, jak te, Piotra Zagziła, to nie myślimy już o niczym innym. Czy jest to bezpieczne i jak to zrobić? Oraz czy kolejka gondolowa na Śnieżkę to dobra opcja?
Zimowa Śnieżka zachwyca jak mało co! To zupełnie inny świat niż ten, dostępny kilkaset metrów niżej. Alpejska roślinność mimo stosunkowo niskiej wysokości (1602 m.n.p.m.) i niemal podbiegunowy klimat sprawia, że pozwala na doświadczenie czegoś niespotykanego w tej części Europy.
Śnieżka z jednej strony kusi i zaprasza, ale zimą pokazuje swoje zimne, srogie i mgliste oblicze. Dla wielu ludzi zdobycie najwyższego szczytu Karkonoszy to pierwsze zetknięcie z zimowymi górami. Doświadczenie niezapomniane i dla początkującego z pewnością niełatwe. Jednak za sprawą czeskiej infrastruktury (Czesi kilka lat temu zbudowali kolejkę gondolową na Śnieżkę, by umożliwić takie widoki także tym, którzy normalnie nie mogliby sobie pozwolić na zimowy trekking) i w miarę prostych szlaków jest możliwe niemal dla każdego.
PO CO WCHODZIĆ ZIMĄ NA ŚNIEŻKĘ?
Przy dobrej pogodzie ze szczytu rozpościera się przepiękna panorama na Karkonosze, a i sama zimowa Śnieżka jest niezwykle malownicza. Ostatnio w sieci zachwyciły nas Pocztówki ze Śnieżki autorstwa Piotra Zagziła (więcej jego przepięknych ujęć natury możecie zobaczyć tutaj). Jeśli tak jak i my kochacie zimowe góry, to zapewniam, że po obejrzeniu ich poczujecie olbrzymi głód ciszy oraz przestrzeni i już zaczniecie planować kolejną wyprawę. Zimą można ją poczuć tutaj zdecydowanie łatwiej, bo latem wchodzą tu prawdziwe tłumy i trudno o chwilę samotności.
JAKIE WARUNKI ZIMĄ NA ŚNIEŻCE? CZY ŁATWO JEST WEJŚĆ?
Śnieżki zimą nie wolno lekceważyć (latem zresztą też). Nie tylko ze względu na pogodę, ale też strome, niczym nie osłonięte, podejście tuż pod szczytem. Średnia temperatura roczna na szczycie to niewiele ponad zero stopni. Trzeba przygotować się też na silne wiatry i nagłe zmiany pogody. Wyprawa na Śnieżkę to nie jest zwykły spacer, dlatego jeśli o tym marzycie dobrze się przygotujcie(klik).
Oczywiście, ktoś kto jest doświadczonym turystą górskim i w nogach ma już niejeden szlak i zdobyty szczyt pomyśli sobie: „Co ty piszesz? Przecież to łatwa góra!” Owszem, ale nie dla kogoś kto w góry wybiera się sporadycznie. Poza tym, lepiej być przygotowanym na wszystko. Bo szlak niby łatwy, ale przy braku rozwagi i dobrego przygotowania może zdarzyć się tutaj nawet wypadek śmiertelny.
JAKIM SZLAKIEM WEJŚĆ NA ŚNIEŻKĘ Z KARPACZA?
Niezależnie czy zimą, czy latem moim faworytem jest niebieski szlak od Kościółka Wang w Karpaczu przez Samotnię i Strzechę Akademicką, a później Równię pod Śnieżką i Dom Śląski. To prosta, ale niezwykle malownicza trasa. Jej plusem jest fakt, że znajdują się na niej aż 3 schroniska, gdzie można ogrzać się, odpocząć, czy przenocować! Poza tym można zobaczyć Samotnię i Kocioł Małego Stawu zimą, a naprawdę warto!
Zimą część szlaku prowadząca od Domku Myśliwskiego pod Kotłem Małego Stawu jest zamknięta, bo mogą schodzić tam lawiny, dlatego zimowa trasa prowadzi drogą dojazdową do Samotni (nie skręcamy przy Domku Myśliwskim, tylko idziemy drogą dojazdową).
Wyprawa w dwie strony to minimum 8 godzin (zimą więcej), więc jeśli chcecie zdobyć najwyższy szczyt Karkonoszy to wybierzcie się wcześnie rano, aby mieć pewność, że wrócicie przed zmierzchem. My polecamy Wam dwudniową wyprawę i nocleg gdzieś na wysokości. Można spać w Samotni, Strzesze Akademickiej, Domu Śląskim, albo przejść na czeską stronę i wybrać schronisko lub hotel *** Lucni Bouda. Testowaliśmy ostatnią opcję – piękne widoki, przepyszna kuchnia (knedliki śnią mi się po nocach) i piwo z własnego browaru. Chętnie byśmy to powtórzyli.
Z Karpacza Białego Jaru czarnym szlakiem:
IDZIE RAK NIEBORAK… CZY ŻEBY WEJŚĆ NA ŚNIEŻKĘ POTRZEBNE SĄ RAKI?
Ostatnia część trasy na Śnieżkę (niezależnie czy pójdziecie proponowanym przez nas szlakiem, czy żółtym lub czarnym z Karpacza Biały Jar) to droga od Domu Śląskiego na sam szczyt. Niebieski szlak wokół Śnieżki ze względu na ryzyko osunięć śniegu jest zamknięty. Można wejść wyłącznie czerwonym szlakiem. To stosunkowo krótkie, ale strome podejście, które może być mocno oblodzone. Są owszem łańcuchy tzw. poręczówki, ale zdarza się, że są przysypane i przymarznięte. Poza tym, przy oblodzonym podłożu i kiepskich butach, niewiele pomogą. Naszym zdaniem bez raków ani rusz! Nawet jeśli nie będzie potrzeby ich użycia, lepiej mieć i czuć się bezpiecznie, niż nie mieć i żałować. Może bowiem okazać się tak, że z wejściem nie będzie problemu, ale już zejście bez raków okaże się być niemożliwe… i co wtedy?
Na pewno przydadzą się też kijki. Więcej na temat tego, o czym pamiętać przed wejściem w góry przeczytacie tutaj (klik). Ciepłe ubranie, dobre buty, prowiant, mapa, naładowany telefon to absolutna podstawa!
Marzy Wam się zimowa Śnieżka, ale na pierwszy raz potrzebujecie czegoś łatwiejszego? Jest opcja! Niedługo znów dwie!
JAK WJECHAĆ NA ŚNIEŻKĘ KOLEJKĄ GONDOLOWĄ?
Po polskiej stronie już wkrótce ponownie zacznie działać wyciąg na Kopę, który znacznie skróci drogę na Śnieżkę i umożliwi dotarcie na szczyt nawet tym, którzy nie czują się na siłach na 7-8 godzinną zimową wyprawę. W przeszłości w tym miejscu istniał jednoosobowy wyciąg krzesełkowy.
<< Dlaczego warto wjechać na Kopę wyciągiem, a stamtąd wejść spacerkiem na Śnieżkę (klik) >>
Jeśli ktoś jednak bardzo chce na Śnieżkę wjechać, ma taką możliwość! Po czeskiej stronie, z miejscowości Pec pod Sněžkou jeździ kolejka gondolowa na Śnieżkę. Z Karpacza do Peca pod Sněžkou jest 40 km, jedzie się około godziny, choć zimą może dłużej, bo na Okraju często bywają trudne warunki drogowe (jeśli jest zima, a nie taki stan jak teraz).
To najprostszy sposób na dostanie się na szczyt. Fakt, że to trochę pójście na łatwiznę, bo jeśli funkcjonują oba odcinki kolejki to dostaniecie się na górę nie przechodząc więcej niż 100 metrów w jedną stronę po wyjściu z kolejki, no, ale jeśli ktoś bardzo chce… :). To dobra alternatywa dla osób podróżujących z małymi dziećmi, albo takich, które z jakichś powodów nie mogą pozwolić sobie na dłuższy trekking, a ciągnie ich w góry.
Kolejka gondolowa na Śnieżkę składa się z dwóch odcinków. Kolejka działa codziennie (1.10 – 30.04 od 8 do 18, a w cieplejszych miesiącach do 19), ale jest mocno zależna od pogody. Pierwszy odcinek działa prawie cały czas, za to te z Růžová hora jest już dużo bardziej wrażliwy na kaprysy pogody. Nam się nie udało nigdy trafić żeby działał. To, czy i który odcinek w danym dniu pracuje można sprawdzić na stronie kolejki. Na przykład dzisiaj tj. 30. stycznia działa tylko pierwsza część kolejki, z uwagi na silny wiatr.
Za przejazd kolejką można płacić koronami lub kartą, cennik dostępny jest tutaj.
KOLEJKA GONDOLOWA NA ŚNIEŻKĘ I TREKKING – POŁĄCZ TO!
W przypadku zamknięcia drugiego odcinka kolejki (pierwszego zresztą też) można oczywiście próbować zdobyć Śnieżkę na własnych nogach od czeskiej strony. Trasa ze stacji wyciągu na Růžová hora (po pokonaniu pierwszego odcinka wyciągiem) na Śnieżkę to 2,3 km, z przewyższeniem 287 metrów, co powinno zająć około godziny. Jeśli będziecie próbować tą drogę i oczekujecie sukcesu, nie zapomnijcie o rakach. My przez brak raków zawróciliśmy tuż przed szczytem. Droga była tak oblodzona i wiał tak silny wiatr, że nie dało się wejść bez.
Możecie też pokusić się na wjazd kolejką w jedną stronę, a w drugą pokonanie drogi na piechotę. Pamiętajcie, że w górach, szczególnie zima, łatwiej wejść niż zejść :D. Cała trasa to 6,3 km, z przewyższeniem 819 m (czyli dość dużym), co zajmie około 3 godzin.
Na zimową Śnieżkę jest zatem kilka opcji. Pamiętajcie by przed decyzją o wyjściu na szlak sprawdzić pogodę, informacje na stronie GOPR, a najlepiej, to przejrzyjcie naszą listę.
Jeśli zima i góry to dla was abstrakcja… trzymajcie kciuki aby udało nam się szybko wyzdrowieć i spróbować w tym roku (obiecujemy piękne zdjęcia, może nie aż tak jak te Piotra, ale spróbujemy). Choć z uwagi na to, o czym pisałam w tym wpisie, w tym roku raczej nie zdecydujemy się na wyprawę z dzieckiem.
To jaka jest Wasza decyzja? Idziecie? A może macie inną opcję na zimową Śnieżkę?
Hmm, a może wolisz spojrzeć na Śnieżkę z oddali, a wybrać się tam innym razem? Polecamy Ci wieżę widokową w Bukowcu z widokiem na całe Karkonosze.