Spis treści
- ŁĘKNICA – MIASTO MOSTÓW … dziś zamkniętych
- POLAK I NIEMIEC – DWA BRATANKI
- BEZLUDNY MANHATTAN, CZYLI PUSTY BAZAR W ŁĘKNICY
- PARK MUŻAKOWSKI – CO TO ZA MIEJSCE?
- PARK MUŻAKOWSKI – NATURALNIE PODZIELONY PRZEZ NYSĘ ŁUŻYCKĄ
- KTÓRĄ CZĘŚĆ PARKU MUŻAKOWSKIEGO ODWIEDZIĆ? I DLACZEGO NIE WARTO ZADAWAĆ TEGO PYTANIA
- PARK MUŻAKOWSKI, CZYLI MUSCAUER PARK
- JAK ZWIEDZAĆ PARK MUŻAKOWSKI?
- CO ROBIĆ W PARKU MUŻAKOWSKIM PO POLSKIEJ STRONIE?
- CO JESZCZE ZOBACZYĆ W ŁĘKNICY? ŚCIEŻKA GEOTURYSTYCZNA DAWNA KOPALNIA BABINA
- CO JESZCZE ZOBACZYĆ W ŁĘKNICY? REZERWAT PRZYRODY NAD MŁYŃSKĄ STRUGĄ
- PODRÓŻUJ PO POLSCE, WSPIERAJ LOKALNIE – CZYLI CO GDZIE I JAK W ŁĘKNICY?
- ŁĘKNICA, GDZIE ZJEŚĆ I NAPIĆ SIĘ KAWY?
- ŁĘKNICA, GDZIE SPAĆ?
- ŁĘKNICA, GDZIE NA ZAKUPY?
- GDZIE ZASIĘGNĄĆ INFORMACJI O ZWIEDZANIU?
Łęknica – mała miejscowość w województwie lubuskim, położona tuż przy niemieckiej granicy. Od uzdrowiska Bad Muskau oddziela ją tylko Nysa Łużycka, która tworzy na tym terenie malowniczy przełom. Leży w środku Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa, w sąsiedztwie dwóch obiektów wpisanych na listę UNESCO. Czy to mało by wprawić nas w zachwyt i zachęcić do odwiedzin? Czemu na ulicach jest tak pusto? Gdzie są turyści? I czemu Cię jeszcze tutaj nie było?!
Jest czerwiec 2020. Po raz kolejny odwiedzamy Łęknicę. Zanim pokażemy Wam najpiękniejsze miejsce w mieście, które urzekało najpierw artystokracje XIX-wiecznej Europy, a w XXI wieku badaczy kultury, historii i sztuki zapraszamy Was do małego miasteczka nad Nysą Łużycką.
ŁĘKNICA – MIASTO MOSTÓW … dziś zamkniętych
Dla nas zamknięcie granic skutkowało tym, że nie mogliśmy pozwolić sobie na zagraniczną wycieczkę. Są jednak tacy, dla których zamknięta granica oznacza całkowitą utratę źródła dochodu.
Łęknica żyje ze swoim niemieckim bratem w olbrzymiej synergii. Niemcy przychodzą do miasta na zakupy, obiad, do fryzjera i właśnie tu tankują swoje samochody. Polacy jeżdżą do Bad Muskau po „niemiecką” chemię, na basen, czy kawę w kawiarni przy pałacu hrabiego Pücklera w Parku Mużakowskim. Do tego dochodzi kwestia wspólnej turystyki. Zarówno Park Mużakowski wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego UNESCO, jak i światowy geopark UNESCO Łuk Mużakowa to obiekty transgraniczne. Zarządcy oby tych miejsc po dwóch stronach granicy ściśle ze sobą współpracują.
W Łęknicy mieszka około 2 tysięcy osób, w niemieckim Bad Muskau ponad 3 tysiące. Jednak sąsiedzi żyją tu niemal jak w jednym mieście. Kontakty między nimi ułatwiają mosty – jest ich aż 7. Większości nie pokonuje się samochodem, ale po prostu przechodzi: do szkoły, przedszkola, sąsiada, rodziny, pracodawcy czy na spacer. Kiedy byliśmy tam na początku czerwca 2020 stały tam barykady… i wojsko.
POLAK I NIEMIEC – DWA BRATANKI
Na co dzień Łęknicę częściej odwiedzają Niemcy niż Polacy. Choć przeważnie nie w celach turystycznych, ale zakupowych. Przez długi czas, z uwagi na zamknięte granice, ich nie było. Rodzimych turystów też jest niewielu – miasto dopiero staje się turystyczną atrakcją na mapie Polski. W zeszłym roku Geopark Łuk Mużakowa otrzymał tytułu Lubuskiej Perły Turystycznej 2019 oraz certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej.
My mocno wierzymy zarówno w geopark ze ścieżką turystyczną, jak i samą Łęknicę. Wiem, że właśnie takich miejsc będą w tym roku szukać Polacy! Prawdziwych, wciąż nieodkrytych, niezatłoczonych, opowiadających historię i bardzo, bardzo zielonych.
Zanim jednak zabiorę Cię do tych zielonych miejsc, pokażę najpierw coś, co w dużej mierze świadczy o kolorycie tego miasta. Pokażę Ci łęknickie TARGOWISKO.
BEZLUDNY MANHATTAN, CZYLI PUSTY BAZAR W ŁĘKNICY
Przejechaliśmy się pustym Manhattanem – wielkim bazarem położonym tuż przy granicy z Niemcami. Można tu kupić właściwie wszystko. Począwszy od chleba i mleka, przez artykuły ogrodowe, wyposażenie wnętrz, na elektronice kończąc. Jest tu sklep z serami „Parmezan”, sklep z wikliną, firanami, ubraniami itd. Można tu zjeść niemieckie bratwursty, napić się polskiego kompotu, skusić się na lody rzemieślnicze i dobry sernik w kawiarni O’la czy spróbować polskiej kuchni w Bistro Kompot&Cafe.
Trzeba to jednak powiedzieć szczerze – bazar nie jest ładny. To nie klimatyczne drewniane domki rodem z niemieckich jarmarków świątecznych. Bez wątpienia to miejsce nie jest magnesem turystycznym miasta ani tłem do zdjęć na Instagram. Ale Niemcy go lubią. A i u nas wywołał nutkę wspomnień wielkich bazarów w Bangkoku :)
Targowisko dużo mówi o historii lat 90-tych. Sama pamiętam podobne, choć dużo mniejsze w Jeleniej Górze dokąd przyjeżdżali Niemcy i Czesi. Mówi też o specyfice miasta – Łęknica wciąż żyje z handlu transgranicznego. Kiedyś na tym bazarze było niemal 3 tysiące stoisk. Obecnie jest ich „raptem” 950, choć dziś dziś, w czasie zamknięcia granic… na próżno szukać otwartego.
Nie ma Niemców, to nie opłaca nam się otwierać – słyszeliśmy
Chwilę później potem uzmysławiam sobie, że ta sytuacja trwa już od 3 miesięcy i dopiero 10. czerwca padała deklaracja o otwarciu granic od 13. czerwca. Mieszkańcy Łęknicy, ale i my, którzy darzymy ją ogromną sympatią przyjęliśmy to z wielką ulgą.
Właśnie! To już ten moment by pokazać Ci park, który w XIX wieku uchodził za najpiękniejszy park krajobrazowy w całej Europie. Właśnie tutaj, w maleńkiej Łęknicy i Bad Muskau.
PARK MUŻAKOWSKI – CO TO ZA MIEJSCE?
Park Mużakowski od 2004 roku widnieje na liście światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego UNESCO jako arcydzieło XIX-wiecznego ogrodnictwa, uznawany za jedno z najwybitniejszych osiągnięć europejskiej sztuki ogrodowej. Jest jednym z największych historycznych założeń parkowych w Europie.
Park Mużakowski jest nadzwyczajnym przykładem europejskiego parku krajobrazowego oraz artystycznego krajobrazu ideału. Ponadto reprezentuje on nowe podejście do projektowania krajobrazu w regionie miejskim. Zgodnie z konwencją dotyczącą światowego dziedzictwa UNESCO został on wpisany 2 lipca 2004 roku na listę światowego dziedzictwa. Wpisanie na tę listę potwierdza jego wybitną uniwersalną wartość jako pomnika kultury – względnie pomnika natury, który w interesie całej ludzkości należy chronić. // napisa na kamieniu pamiątkowym, który znajduje się na wyspie pośrodku Mostu Podwójnego na Nysie Łużyckiej
Dziś jest obiektem transgranicznym, dwupaństwowym – część zamkowa wraz z przypałacowym ogrodem leży po zachodniej stronie Nysy łużyckiej, czyli na dzisiejszym terenie niemieckiej Saksonii, a park krajobrazowy po wschodniej – na terenie Polski.
O tyle, o ile Niemcom przypadła najbardziej reprezentacyjna część z zamkiem-pałacem Księcia Pücklera na czele, to po polskiej stronie znajduje się większa część parku. Po wschodniej stronie Nysy Łużyckiej mamy 500 hektarów naturalistycznego parku, co stanowi 2/3 całej powierzchni Parku Mużakowskiego.
Kiedyś należał do jednego człowieka – księcia Hermanna von Pückler-Muskau. To właśnie ten niemiecki arystokrata, uchodzący za ekscentryka, uznany literat, czy teoretyk i praktyk ogrodnictwa krajobrazowego, był pomysłodawcą i autorem koncepcji tego miejsca. Park był dziełem jego życia. Niestety nie udało mu się zrealizować wszystkich marzeń toteż sprzedał swój majątek. Późniejsi właściciele zrealizowali niektóre z pomysłów. A Puckler? Napisał książkę „Szkice o ogrodnictwie krajobrazowym”, w której, jeśli znasz język niemiecki, możesz odnaleźć jeszcze wiele niezrealizowanych koncepcji odnośnie rozwoju tego miejsca.
PARK MUŻAKOWSKI – NATURALNIE PODZIELONY PRZEZ NYSĘ ŁUŻYCKĄ
Park leży nad Nysą Łużycką. Wypełniaja dolinę oraz okoliczne wzgórza, doskonale wpisując się w naturalny krajobraz. Rzeka dzieli park na dwie, nierówne (rozmiarem) i bardzo odmienne części. Niestety wśród odwiedzających wywołuje to niesprawiedliwą ocenę części parku leżącego po dzisiejszej polskiej stronie, który z założenia od początku był parkiem krajobrazowym w przeciwieństwie do terenów znajdujących się bliżej zamku.
Park powinien mieć jedynie charakter wolnej przyrody i krajobrazu, więc ręka człowieka powinna być w nim ledwo widoczna i powinna być zauważalna jedynie poprzez dobrze utrzymane ścieżki i odpowiednio rozmieszczone budynki. // Hermann Pückler
Każdy element Parku Mużakowskiego jest dokładnie przemyślany, jest częścią większej kompozycji. Pückler doskonale wykorzystał naturalną rzeźbę krajobrazu.
Wznoszące się po obu stronach doliny Nysy Łużyckiej tarasy (mają nawet 60 metrów) stanowią idealne punkty widokowego całego założenia parkowego. Hrabia skorzystał z zasady strefowania kompozycji, czyli różnicowania intensywności zagospodarowania poszczególnych części parku. Czyli im dalej od reprezentacyjnego pałacu, tym otoczenie stajes się bardziej swobodne, naturalne, dające wręcz wrażenie nieskażonego ludzką ręką. To właśnie przez ten zabieg wielu turystów wychodzi z błędnym założeniem… A może po prostu stereotypowo myślimy, że park natura w parku musi być od linijki?
A przecież nie musi… bo jej naturalna wersja to czyste piękno.
KTÓRĄ CZĘŚĆ PARKU MUŻAKOWSKIEGO ODWIEDZIĆ? I DLACZEGO NIE WARTO ZADAWAĆ TEGO PYTANIA
Na pierwszy rzut niewprawnego oka… może się wydawać, że podczas gdy po niemieckiej stronie park jest idealnie utrzymany po polskiej coś poszło nie tak… park wydaje się być „zbyt naturalny”, „niedokończony”… „zupełnie zwyczajny”. Jednak to właśnie w tej zwyczajności i naturze leży największy urok tego miejsca.
Tu akurat jedziemy niewidzialną ścieżką wśród morza traw…
A tu drewniane schodki aż proszą się aby podejść na wzgórzę i zobaczyć jaki obrazek za drzewami zaplanował dla nas książe Pückler.
Osie widokowe, czyli miejsca z najpiękniejszym widokiem zaznaczone są tutaj przez kamienne ławeczki. Przysiadając na nich możesz mieć jakby wrażenie wędrówki po galerii krajobrazów i tak naprawdę trudno wybrać tej najładniejszy.
Ciekawe obiekty architektury krajobrazu, idealne wkomponowane w rzeźbę terenu, do dziś stanowią ogromną inspirację dla wielbicieli natury i sztuki ogrodowej. Choć w przypadku tego ostatniego ze smutkiem przyznaję, że cześć z nich po wojnie już niestety nie została odbudowana (Mauzoleum, Domek Angielski).
PARK MUŻAKOWSKI, CZYLI MUSCAUER PARK
Nie da się ukryć, że istotą wędrówki po Parku Mużakowskim jest rozkoszowanie się naturą i szukanie pięknych widoków. Szczególnie takich, w których zza drzew wyłaniają się zamkowe budynki po zachodniej stronie Nysy.
W niemieckiej części parku jest: Stary Zamek, Nowy Zamek (choć jest to właściwie pałac), Dom Kawalerski (dawny teatr), staw, przepiękny, idealnie przystrzyżony trawnik, na którym odbywają się koncerty, czy zadbane przypałacowe ogrody stanowiące przedłużenie zamkowych wnętrz. Ich charakter odbiega w dużej mierze od tego, czego mamy szansy doświadczyć w parku krajobrazowym.
To właśnie połączenie tak różnych części parku przesądza o tym, że został okrzyknięty arcydziełem sztuki ogrodowej.
JAK ZWIEDZAĆ PARK MUŻAKOWSKI?
Park Mużakowski można zwiedzać na kilka sposobów. Pieszo, rowerem, bryczką lub nawet z perspektywy kajaka, czy pontonu. My zwiedzaliśmy go jak dotychczas rowerem, a jak było to niemożliwe to pieszo :)
Park jest dość duży, więc jeśli chcesz zobaczyć wszystkie najpiękniejsza miejsca, kilkugodzinny spacer nie wystarczy!
Jak już otworzą granicę, odwiedź nieśpiesznie obie części parku. Niemiecką stronę pieszo, a polską rowerem – bo jest bardziej rozległa, a najładniejsze miejsca są od siebie dość oddalone. Rowerem możesz pojechać też do geoparku (klik) i do rezerwatu przyrody (o którym kilka słów później). Zapewniam Cię jednak, że nawet przy zamkniętych granicach w Łęknicy jest co robić i podziwiać.
Zwiedzanie warto rozpocząć od wizyty w Informacji Turystycznej prowadzonej przez Stowarzyszenie Łuk Mużakowa. Tu zaopatrzysz się w mapę, a jeśli chcecie bardziej zgłębić temat, także w przewodnik „Park Mużakowski Łęknica” Renaty Stańczyk z Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków.
CO ROBIĆ W PARKU MUŻAKOWSKIM PO POLSKIEJ STRONIE?
Przede wszystkim otwórz się na otaczającą Cię przyrodę. Pomyśl, że ona tu trwa. Od wielu, wielu lat… Przepiękna rzeźba krajobrazu i przełom Nysy Łużyckiej zostały ukształtowane przez lodowiec kilka tysięcy lat temu.
Te tereny tak bardzo oczarowały Pücklera, że jako postanowił stworzyć tu najpiękniejszy park krajobrazowy jaki kiedykolwiek widział i uczynił z tego dzieło swojego życia. Czy mu się udało? Musisz sprawdzić na własne oczy. Jakby nie było, to miejsce ładuje pozytywną energią. Intensywna zieleń, delikatny szum wody i traw sprawia, że nie chce się stąd wyjeżdżać. A dzieło Pücklera, czy to w postaci parku, czy napisanej przez niego książki, w której zebrał swoje pomysły, przeżyło mistrza i zapewniło mu wieczność.
Po polskiej stronie nie znajdziesz co prawda równych trawników, ani przystrzyżonych klombów. Znajdziesz za to piękny spektakl natury i sztuki ogrodniczej. Nas zauroczył.
A co więcej… przez większość czasu będziesz mieć to tylko dla siebie, bo większość turystów nie zapuszcza się w odleglejsze części parku.
Park Mużakowski – czas na zachwyt!
-
Przespaceruj się wzdłuż Nysy Łużyckiej.
-
Wejdź na łąkę przy Kamieniu Pücklera i zapamiętaj zapach lata.
-
Usiądź na kamiennej ławeczce i podziwiaj krajobrazy.
-
Szukaj śladów przeszłości na Tarasie Domku Angielskiego.
-
Poczuj wiatr we włosach i przebiegnij się wąwozem pod wiaduktem.
-
Szukaj saren i wiewiórek w lesie na terenie parku.
-
Usiądź na kamiennych siedziskach przy Dębie Hermana.
-
Wypożycz rower i jedź przed siebie…
A w tym wpisie znajdziesz szczegółową rozpiskę najciekawszych naszym zdaniem miejsc po polskiej stronie parku.
CO JESZCZE ZOBACZYĆ W ŁĘKNICY? ŚCIEŻKA GEOTURYSTYCZNA DAWNA KOPALNIA BABINA
Drugie miejsce, którym zachwyca Łęknica, to absolutna perełka na skalę Polski, ale i Świata. To jeden ze 147 światowych geoparków UNESCO. W polsko-niemieckim parku ustanowiono Ścieżkę Geoturystyczną Dawna Kopalnia Babina, którą prezentowaliśmy Wam bardzo szczegółowo rok temu.
Zachęcamy do tego, by połączyć zwiedzanie Parku Mużakowskiego w Łęknicy ze zwiedzaniem geoparku. Najlepiej rowerem i na co najmniej w dwa dni.
To miejsce zachwyciło nas w 2019. W tym roku przyjechaliśmy do Łęknicy z lekką obawą. W naszej głowie kołatały się pytania:
– A co, jeśli jeziora wyschły?
– A co, jeśli tym razem nie uda się nam zobaczyć tych bajkowych kolorów?
Już w piątek wieczorem wybraliśmy się do punktu widokowego przy największym jeziorze na ścieżce – Afryce. Niestety, z uwagi na epidemię i reżim sanitarny wieża widokowa była zamknięta (ale już jest otwarta ponownie!). Podobnie zresztą jak wiaty. Podeszliśmy zatem do lustra jeziora. Im bliżej byliśmy, tym bardziej słońce wyłaniało się zza chmur.
A potem? Potem już była magia! Bo z każdym kolejnym krokiem jezioro Afryka pokazywało nam zupełnie inne oblicze.
Ale najpierw zobacz tegoroczne zdjęcia.
CO JESZCZE ZOBACZYĆ W ŁĘKNICY? REZERWAT PRZYRODY NAD MŁYŃSKĄ STRUGĄ
Jeśli masz więcej czasu i zdecydujesz się na zwiedzanie rowerem, zwróć uwagę na to miejsce. Jest absolutnie przepięknie, dziko i naturalnie!
Rezerwat przyrody Nad Młyńską Strugą to wyodrębniony obszar pod szczególną ochroną. Obejmuje swoim zasięgiem fragment doliny rzeki Skrody, która jest także nazywana Młyńską Strugą, razem z nadrzecznymi lasami łęgowymi.
Skroda to bystry strumień płynący w głęboko wyciętym wąwozie. Jak na okolicę przystało, woda w strumieniu ma bajkowe zabarwienie: od czerwieni przez pomarańcz aż do intensywnej żółci.
Na terenie rezerwatu, oprócz zachwycającej przyrody i rzeźby krajobrazu, można znaleźć także ruiny młyna Kucyk, który w XIX wieku pełnił funkcję gospody i zabudowań obiektów ochrony pogranicza. Dziś w tym miejscu mieści się punkt rekreacyjny i można zrobić tu ognisko lub piknik.
Miejsce dokładnie opiszemy na blogu najszybciej jak to możliwe:)
A tymczasem wróćmy jeszcze do centrum Łęknicy, która jak zaraz zobaczycie z lotu ptaka jest również zielone.
PODRÓŻUJ PO POLSCE, WSPIERAJ LOKALNIE – CZYLI CO GDZIE I JAK W ŁĘKNICY?
Jak już nasycisz swoje oczy pięknymi krajobrazami i zielenią, chodź na kawę, a wcześniej na dobry obiad. A potem zrób zakupy na łęknickim Manhattannie (potraktuj to jako kolejną formę zwiedzania Łęknicy).
Epidemia koronawirusa wszystkim nam pokrzyżowała plany. Dlatego jeśli masz ku temu fundusze, wspieraj miejsca, które odwiedzasz! Nawet podczas jednodniowych wycieczek:
– zrób zakupy w lokalnych sklepach (kup choćby wodę, przekąskę itp.),
– skorzystaj z ofert usług gastronomicznych na miejscu,
– zatankuj samochód.
Tak jak pisałam na początku wpisu, Łęknica mocno odczuła skutki zamknięcia granic. Turystyka lokalna nie jest tu jeszcze popularna, a izolacja tylko pogłębiła jej straconą pozycję. Wiosną zamiast korzystać z uroków Polski, siedzieliśmy w domach. Wierzę jednak, że to się zmieni! Lato 2020 należy do takich miejs!
ŁĘKNICA, GDZIE ZJEŚĆ I NAPIĆ SIĘ KAWY?
- Restauracja w Hotelu Mużakowskim – w zeszłym roku bardzo nam smakowało. Szczególnie zachwyciły nas desery
- Restauracja w Zajeździe Park – byliśmy tu w tym roku. Domowa kuchnia i przyjazna atmosfera. Jedzenie było przepyszne, a schabowy jak u mamy! Przy gospodzie jest także mały ogródek
- Bistro Kompot&Cafe – przy wejściu na Manhattan
- Miro Pizza&Cafe Łęknica – smaczna kuchnia, piękny wystrój i dobre lody :) Uwaga! Restauracja jest zamknięta w każdą ostatnią niedzielę miesiąca.
- O’la Caffe – nowy obiekt na kulinarnej mapie Łęknicy (i na Manhattanie), w menu lody rzemieślnicze, domowe ciasta i przepyszna kawa!
ŁĘKNICA, GDZIE SPAĆ?
- Rok temu spaliśmy w Hotelu Mużakowskim. Cena za noc to około 260-370 złotych w zależności od terminu i standardu pokoju. Pokoje są czyste, gustownie urządzone, ale największym plusem jest przepyszna kuchnia! Minusem położenie – brak ogródka dla maluchów obok hotelu, ale jeśli i tak cały dzień zamierzacie spędzić w Parku Mużakowskim lub geoparku, nie powinien to być duży minus.
- W tym roku spaliśmy w Zajazd Park. Mały, przyjemny obiekt turystyczny z dobrą domową kuchnią. Cena za noc to 160-270 złotych. Obok zajazdu mieści się mały ogródek.
Wiele osób pyta także o możliwość campingu. W bliskim sąsiedztwie Łęknicy są dwa takie obiekty. Sami jeszcze z nich nie korzystaliśmy, ale byliśmy zobaczyć na przyszłość.
- Camping Family w Bronowicach – możliwość rozstawienia namiotów, parkowania kamperów, a także wynajem drewnianych domków letniskowych. Domki oraz zagospodarowany teren tuż obok, nas zauroczył. Będzie to nasz kolejny wybór kiedy przyjedziemy do Łęknicy. Na spływ kajakowy, pontonowy albo … Bieg 7 Mostów :)
- Camping Lena – miejsce na namioty, kampery oraz pokoje w standardzie turystycznym.
ŁĘKNICA, GDZIE NA ZAKUPY?
- Jak już będą już otwarte granice, to z pewnością na terenie Bazaru Manhattan znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz. Bazar mieści się tuż przy moście granicznym.
- Naszą szczególną uwagę zwrócił sklep Parmezan z serami i akcesoriami do serów :)
- Jeśli będziesz szukać świeżego pieczywa na wyprawę rowerową – piekarnię Magdalenka znajdziesz przy ul. Wojska Polskiego 10B.
- Na terenie Łęknicy są też większe sklepy: Biedronka, Horex, Dino.
GDZIE ZASIĘGNĄĆ INFORMACJI O ZWIEDZANIU?
Jeśli nie znajdziesz informacji na naszym blogu w którymś z poprzednich wpisów:
to skontaktuj się z przewodnikami ze Stowarzyszenia Park Mużakowski. Prowadzą informację turystyczną w bezpośrednim sąsiedztwie parku, a także oprowadzają wycieczki po parku oraz geoparku. Zwiedzanie z własnym przewodnikiem, to idealny pomysł dla tych, którzy chcieliby zobaczyć więcej i bardziej.
Przed zwiedzaniem warto też zaopatrzyć się w mapę parku oraz przewodnik wydany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa (dostępny w punkcie informacji turystycznej).
Punkt Informacji Turystycznej znajduje się przy ul. Hutniczej 19, tuż przy wejściu do parku, otwarta jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach 10-17.
Park Mużakowski, źródła informacji, warto zajrzeć:
- Opiekę nad polską stroną Parku Mużakowskiego sprawia Narodowy Instytut Dziedzictwa, a niemiecką częścią
Fundacja „Park Księcia Pücklera Bad Muskau”. Obie strony ściśle ze sobą współpracują.
- Punkt Informacji Turystycznej, Stowarzyszenie Park Mużakowski, my zwiedzaliśmy z Henrykiem Klapą przewodnikiem po Parku Mużakowskim (tel. 530 365 800).
- przewodnik „Park Mużakowski Łęknica”, Renata Stachańczyk – dostępna w informacji turystycznej.