OKO W OKO Z ALIGATOREM – PARK NARODOWY EVERGLADES

with 5 komentarzy

Jeśli ktoś chce zwiedzać Parki Narodowe w Stanach to zdecydowanie powinien wybrać zachodnie wybrzeże. Tam natura nie poskąpiła przepięknych widoków. Jednak także na wschodzie można znaleźć prawdziwe przyrodnicze perełki. Jedną z nich jest Narodowy Park Everglades położony zaledwie 68 kilometrów od lotniska w Miami. To tutaj, można spotkać aligatory i krokodyle amerykańskie w ich naturalnym środowisku.

Niesamowite, że tuż obok wielomilionowej metropolii uchował się tak piękny i nietknięty ręką ludzką teren. Po raz kolejny przekonuję się do tego, że Amerykanie, mimo, że wiele mają za uszami w temacie ekologii, zdają sobie sprawę z tego, że o dobra narodowe trzeba dbać i je chronić. To przecież tutaj powstał pierwszy park narodowy na świecie (klik).

Trzeba jednak przyznać, że w przypadku samego Everglades, nie zawsze byli tacy mądrzy. Zanim w 1947 roku powstał tu Park Narodowy, Amerykanie osuszali bagna, stawiając na nich hotele, osiedla willowe i sadząc gaje pomarańczowe. Obecny teren Everglades to zaledwie 1/5 pierwotnego obszaru. To i tak dużo, co sprawia, że jest to jeden z większych parków na terenie USA.

<< Już jest! Bezpośrednie połączenie z Polski do Miami. Sprawdź po co tam lecieć i ile kosztuje lot! >>

NARODOWY PARK EVERGLADES – PARK INNY NIŻ WSZYSTKIE

Mimo, że to był pierwszy Park Narodowy w USA jaki widzieliśmy opisujemy, go jako ostatni z lekkim poczuciem niedosytu i zmarnowanej szansy „nie widzieliśmy tak wielu fajnych miejsc”. Dziś, kilka lat starsi i bardziej doświadczeni, pewnie zwiedzilibyśmy go inaczej. A tak ze wstydem musimy przyznać, że ograniczyliśmy się wyłącznie do przedsionka parku (sic!) tracąc szansę na poznanie tego niesamowitego miejsca. Dlatego zawsze i gdziekolwiek jestem chcę zobaczyć jak najwięcej, żeby później nie żałować… jak dziś w przypadku Everglades.

<< Najpiękniejsze miejsca na zachodzie Stanów Zjednoczonych >>

Odwiedziliśmy go jeszcze w przedblogowych czasach (w 2014 roku), więc niestety część naszych zdjęć nie nadaje się do publikacji i nie oddaje charakteru parku. Część zdjęć w tym artykule pochodzi od władz parku, a nasza publikacja ich tutaj to także taka mała deklaracja „musimy koniecznie wrócić i nadrobić”.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_5

W przeciwieństwie do parków znajdujących się na zachodzie, nie znajdziemy tu ani wysokich gór, ani przestronnych pustyń. Park Narodowy Everglades to po prostu… bezkresne morze traw pokrywających bagno, w którym mieszka wiele gatunków ptaków oraz ALIGATORY (no i KROKODYLE)! W rzeczywistości to szeroka, na ok. 100 km, leniwie płynąca rzeka, a właściwie jej rozlewisko, pośrodku którego można znaleźć także lasy cyprysowe, sosnowe zagajniki i lasy namorzynowe (charakterystyczne dla Amazonki i Karaibów).

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_lasy mangrowe

BAGNO, BAGNO… WSZĘDZIE BAGNO

Niech Cię to jednak nie zwiedzie. Jadąc do Everglades nie znajdziesz się w wielkim „bagnie”, ale w prawdziwym przyrodniczym raju. Prócz pięknych, naturalnych i zielonych krajobrazów, na wyciągnięcie ręki będziesz mieć 350 gatunków ptaków (m.in. flamingi, ibisy, łyżkodzioby, pelikany, żurawie, czaple, kormorany), 300 gatunków ryb, 40 gatunków ssaków i 40 gatunków gadów.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_Wood stork among American alligators

Na dodatek doświadczysz subtropikalnego klimatu, który nadaje temu miejscu egzotycznego charakteru. Zdecydowanie nie są to łąki i bagna znane z rodzimego kraju. Latem jest tu bardzo wilgotno i gorąco, dlatego dla osób, które nie żyją w takim klimacie zdecydowanie lepsze będą miesiące zimowe, wiosenne i jesienne. Nie tylko ze względu na wysoką temperaturę i wilgoć, ale także szalejące komary, które w miesiącach letnich ponoć nie dają żyć! My odwiedziliśmy park w maju, pod względem temperatury i (nie)obecności komarów było w sam raz. Pod względem deszczu… wręcz przeciwnie. Wiecie, że na terenie Everglades rocznie spada średnio 1,5 metra wody, podczas gdy we Wrocławiu do 0,5 metra? Akurat jak my byliśmy to lało… Dzień wcześniej był lekki deszcz, a ja zastanawiałam się czy nie zmoczy nas łódź płaskodenna podczas rejsu, jak powinnam się ubrać i czy w ogóle w taki deszcz łodzie będą pływać. Okazało się jednak, że bryzgająca woda to był pikuś w porównaniu z tym co lało się z nieba… no ale łodzie pływały… bez problemu :)

OKO W OKO Z ALIGATOREM

Niewątpliwie, największą atrakcją parku są aligatory, a także krokodyle amerykańskie. Co ciekawe, jest to jedyne miejsca na świecie gdzie te gatunki mieszkają na jednym terenie w naturalnych warunkach. W parku wyznaczonych jest wiele szlaków oraz platform widokowych, z których podziwiać można te wielkie gady (i nie tylko). Nie znaczy to jednak, że nie napotkamy się na nie podczas samotnych wypraw po szlaku pieszym, rowerowym, czy kajakowym. Może się zdarzyć, że krokodyl też zechce skorzystać ze szlaku i wtedy staniemy z nim oko w oko. Można powiedzieć, że prawdopodobieństwo spotkania aligatora na swojej drodze jest większe niż… spotkanie dzika w naszym lesie ?.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_4

Trochę zdziwiły nas znaki ostrzegawcze, przypominające, że aligatory i krokodyle to dzikie zwierzęta, które mogą być niebezpieczne dla ludzi (serio, ktoś w to wątpi?? ?). Trzeba zachować bezpieczną odległość co najmniej 15 stóp… hmm… nam nie musieli tego przypominać i wolałam zdecydowanie większą odległość! Byłam przerażona już na sam widok znaku z ostrzeżeniem! Dziwię się, że są ludzie, którzy do aligatorów podchodzą, dotykają ich i chcą karmić… może się to przecież skończyć tak, że sami staną się ich karmą, a kto by chciał tak skończyć? No kto?

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_warming

No dobra… na farmie aligatorów wzięłam jednego „malucha” na ręce. Kilka kilometrów od wjazdu do Parku mieści się prywatna farma aligatorów – Everglades Alligator Farm, na której żyje ponad 2 tys. tych zwierząt. To stąd wypływają łodzie płaskodenne. Można też wziąć udział w prelekcji na temat aligatorów.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_aligator na farmie

ZWIEDZAJ EVERGLADES SAMODZIELNIE LUB W GRUPIE

Park można zwiedzać na wiele sposobów: na pieszo, rowerem, łodzią, albo tramwajem elektrycznym. Niezależnie od środka lokomocji, można to robić samodzielnie, albo w grupie. To drugie rozwiązanie wydaje nam się bezpieczniejsze, choć gdybyśmy mieli pojechać tam znów pewnie zdecydowalibyśmy się na samotną eksplorację. Chodź dzisiaj, musiałabym martwić się nie tylko o to, czy aligator mnie nie pożre, ale czy nie pożre mojego dziecka!

Park Narodowy Everglades na Florydzie_łódź plaskodenna

A wy na co byście się zdecydowali? Szukanie aligatorów w pojedynkę, czy zorganizowana wyprawa z przewodnikiem?

JAK ZWIEDZAĆ PARK NARODOWY EVERGLADES?

GDZIE CHCIELIBYŚMY BYĆ?

Park składa się z trzech części, które nie są ze sobą połączone, a każda oferuje inne atrakcje. Poniżej kilka z nich. Niestety ich nie widzieliśmy, ale to nasz plan „must to do” na przyszłość (obyśmy nie musieli zbyt długo czekać!).

  • Południowe Everglades (główny wjazd od Homestead)

Tutaj znajduje się platforma widokowa Pa hay okee, dzięki której można „w miarę bezpiecznie” podpatrzyć dziką zwierzynę w jej naturalnym środowisku.

Park Narodowy Everglades_Pa-Hay-Okee_Boardwalk_(11),_NPSPhoto_(9255271007)

Park Narodowy_Everglades_Pa-Hay-Okee_Boardwalk_(4),_NPSPhoto_(9255273675)

Na końcu drogi jest Flamingo, to tutaj kończą się kontynentalne Stany Zjednoczone, a zaczyna Zatoka Florydzka. Znajduje się tu camping, a także można odbyć rejsy łodzią zarówno w dzikie obszary, jak i na otwarte wody Zatoki oraz wypożyczyć sprzęt wodny. Niestety na skutek szkód spowodowanych przez huragan Irma zostały one zawieszone do odwołania (trzeba sprawdzać).

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_flamingo

  • Północne Everglades – Gulf Coast Entrance

Z tego miejsca wyruszają rejsy po Krainie Tysiąca Wysp, to niezwykle malowniczy łańcuch mniejszych i większych wysp poprzecinanych licznymi kanałami do których dotrzeć można tylko drogą wodną.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_3

To musi być niesamowite pływać po labiryncie złożonym z małych wysepek lasów mangrowych i kanałów wodnych, które prowadzą aż do Flamingo i Zatoki Florydzkiej

  • Północne Everglades – Shark Valley (wjazd od Miami)

To właśnie stąd można odbyć wycieczki z przewodnikiem po dolinie, która co prawda nie jest otoczona przez góry, ale znajduje w depresji – 7 stóp pod poziomem morza. Wycieczki odbywają się tramwajem elektrycznym po 15-milowej pętli. Jeśli ktoś woli zwiedzać dolinę samodzielnie, we własnym tempie, może to zrobić także pieszo lub na rowerze. W połowie pętli znajduje się wieża obserwacyjna, z której można podziwiać dzikie, nietknięte przez człowieka tereny parku.

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_2

Park Narodowy Everglades na Florydzie_npsphoto_Shark-Valley-Tower

Odważniejsi mogą wraz ze strażnikiem parku wybrać się na spacer po dziczy. Będą brodzić w wodzie, ale dzięki temu doświadczą więcej niż tylko najbardziej znany, komercyjny obszar parku.

aligator

No to jak? Bylibyście odważni na samodzielne zwiedzanie?

<< Everglades zwiedziliśmy podczas naszej wyprawy na Florydę, którą opiszemy już wkrótce, a tymczasem zapraszam na północny-wschód USA, do objazdu po miastach Stanów Zjednoczonych>>

<< Już jest! Bezpośrednie połączenie z Polski do Miami. Sprawdź po co tam lecieć i ile kosztuje lot! >>

5 Responses

  1. Judomama
    |

    Moje córki pewnie chętnie spotkałyby się z krokodylem. Ja niekoniecznie ;) Dzięki za ciekawy wpis! I foktki :)

  2. Paryska Nabierka
    |

    Park naturalny ok, ale czy wsrod tylu ludzi te zwierzeta rzeczywiscie dzuja sie dobrze ?

  3. Magda Zbieraj
    |

    Myślę, że jakby im przeszkadzali ludzie to na pewno by się schowały tak, że nikt by ich nie spotkał – naprawdę mają gdzie, albo… przestraszyli by ludzi, a mają ku temu możliwości – haha (śmiech przez łzy, bo serio się bałam). Inna sprawa to te prywatne farmy, o których pisałam, tam faktycznie aligatory są uwięzione, zakleja im się pyski, tak żeby można było je potrzymać na ręku. Trzymałam, przyznaje… dziś wydaje mi się to trochę głupie, nie tyle ze względu na bezpieczeństwo, ale właśnie na to, czy zwierzaki czują się dobrze.

  4. Dotee - Witaj Słońce
    |

    Wow, jakie widoki. Zwiedzałabym :) (Chcę już taką pogodę!)

  5. katarzynatuitam.com
    |

    Super miejsce, zdecydowanie warte odwiedzenia ! Małego aligatorka bym pogłaskała, a przed dużym uciekała :D Że też można znaleźć się na jednym chodniku z krokodylem… ! Wielkie wow ;)