Spis treści
- PRZYJEŻDŻAMY DO TORUNIA – CZYLI JAK DOJECHAĆ DO TORUNIA Z WROCŁAWIA I GDZIE NOCOWAĆ?
- TORUŃ Z DZIEĆMI – GDZIE NOCOWAĆ W TORUNIU?
- PIERWSZE SPOJRZENIE NA TORUŃ – CZYLI ZACZYNAMY OD PANORAMY
- ATRAKCJE W TORUNIU: DOM LEGEND TORUŃSKICH
- ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAREGO MIASTA – RZEŹBA OSIOŁKA I POMNIK MIKOŁAJA KOPERNIKA
- ATRAKCJE W TORUNIU: KAMIENICA POD GWIAZDĄ
- ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAREGO MIASTA – LODY, FIGURA FILUSIA I MAPA TORUNIA
- ATRAKCJE W TORUNIU: RATUSZ STAROMIEJSKI W TORUNIU
- NAJPIĘKNIEJSZY WIDOK NA TORUŃSKIE KAMIENICE Z WIEŻY RATUSZA STAROMIEJSKIEGO
- ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAROMIEJSKI DWÓR ARTUSA I PLAGA ŻAB
- ATRAKCJE W TORUNIU: PRZEMIERZAMY TORUŃSKIE ULICZKI
- ATRAKCJE W TORUNIU: 3, 2, 1… LECIMY W KOSMOS, CZYLI PLANETARIUM W TORUNIU I WYSTAWA GEODIUM
- ATRAKCJE W TORUNIU: MUZEUM PODRÓŻNIKÓW IM. TONY’EGO HALIKA
- ATRAKCJE W TORUNIU: NA DESER PIERNIKI, CZYLI ŻYWE MUZEUM PIERNIKA
- ATRAKCJE W TORUNIU: W STRONĘ ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA, CZYLI SPŁYW Z FLISAKAMI
- ATRAKCJE W TORUNIU: RELAKS Z WIDOKIEM NA WISŁĘ, BULWAR FILADELFIJSKI I MURY MIEJSKIE
- ATRAKCJE W TORUNIU: KRZYWA WIEŻA W TORUNIU
- ATRAKCJE W TORUNIU: BRAMA ŻEGLARSKA, ULICA ŻEGLARSKA I KOŚCIÓŁ ŚW. JANA
- ATRAKCJE W TORUNIU: DOM MIKOŁAJA KOPERNIKA
- PLAC ZABAW NA TERENIE DAWNEJ FOSY…
- … CZY MUZEUM HISTORII TORUNIA?
- ATRAKCJE W TORUNIU: RUINY ZAMKU KRZYŻACKIEGO
- ATRAKCJE W TORUNIU: SMOK TORUŃSKI, ULICA SZEROKA I ULICZKI NOWEGO MIASTA
- ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK NOWOMIEJSKI W TORUNIU
- ATRAKCJE W TORUNIU: ŚLUSARZE I TORUŃSKA PIERNIKARKA
- ATRAKCJE W TORUNIU: MUZEUM TORUŃSKICH PIERNIKÓW
- ATRAKCJE W TORUNIU: PIERNIKOWE MIASTECZKO I MAKIETA STAREGO MIASTA
- ATRAKCJE W TORUNIU: OGRÓD ZOOBOTANICZNY W TORUNIU
- ATRAKCJE W TORUNIU: CENTRUM NOWOCZESNOŚCI MŁYN WIEDZY
- CZEGO NIE UDAŁO NAM SIĘ ZOBACZYĆ W TORUNIU I OKOLICY?
- TORUŃ Z DZIEĆMI: ATRAKCJE W TORUNIU MAPA + GDZIE ZNALEŹĆ W TORUNIU PLAC ZABAW DLA DZIECI?
- TORUŃ Z DZIEĆMI: GDZIE ZJEŚĆ W TORUNIU?
Jest decyzja: weekend w Toruniu! Teraz czas na planowanie. Ostrzegam – łatwo nie będzie, bo atrakcji w Toruniu jest tyle, że trudno upchnąć to w jeden weekend. Zatem co warto zobaczyć w Toruniu? Jak mądrze zaplanować weekend w tym mieście? Ponadto – czy Toruń z dziećmi, to oby na pewno dobry pomysł? Zobacz nasz plan zwiedzania miasta i przeczytaj opinie o konkretnych atrakcjach.
Toruń z dziećmi – w tym wpisie krok po kroku oprowadzę Cię po Toruniu. Takim, jaki udało nam się zobaczyć podczas przedłużonego weekendu z naszymi córkami: 4-latką i 2-latką. Trzeba przyznać, że pogodę mieliśmy wymarzoną: słońce i około 24 stopni Celsjusza.
P.S Ostatnio często o to pytacie, piszemy więc ku pamięci ;) wszystkie zdjęcia naziemne we wpisie zostały wykonane telefonami Xiaomi Mi 10 Pro i Xiaomi Mi 9. Niebawem napiszemy osobny wpis o tym, dlaczego robimy zdjęcia już tylko telefonem.
PRZYJEŻDŻAMY DO TORUNIA – CZYLI JAK DOJECHAĆ DO TORUNIA Z WROCŁAWIA I GDZIE NOCOWAĆ?
Do Torunia przyjechaliśmy z Wrocławia samochodem. Pokonanie 339 km zajęło nam trochę ponad 4 godziny. Wybraliśmy drogę przez Poznań i Gniezno, zatrzymując się na kolację nad jeziorem Lednica. Początkowo jechaliśmy drogą ekspresową S5, a potem lokalnymi wielkopolskimi szosami. Gdybyśmy wyjechali wcześniej, pewnie wygospodarowalibyśmy więcej czasu na zwiedzenie tego miejsca, ale było już dość późno, a my mieliśmy plan zwiedzania Torunia wypełniony po brzegi.
Powrót, bez żadnej przerwy, tym razem autostradą A1 do Łodzi i potem trasą E67 do Wrocławia, zajął nam 3,5 godziny, a do przejechania mieliśmy 341 km.
Przez trzy dni poruszaliśmy się po Toruniu cały czas na nogach. Znalezienie miejsca parkingowego w centrum nie jest łatwe, szczególnie w weekend. Dlatego polecam, by zatrzymać się w hotelu w centrum miasta lub bardzo blisko centrum, tak by nie tracić czasu na dojazdy i poszukiwanie miejsc parkingowych. Toruńska starówka jest zwarta, a do wszystkich atrakcji można dotrzeć w kilka minut. Jedynie ostatniego dnia potrzebowaliśmy samochodu, by pojechać do Młyna Wiedzy.
Do Torunia można przyjechać także pociągiem. Przykładowo, podróż z Wrocławia zajmie około 5 godzin. Trzeba się jednak liczyć z przesiadką w Poznaniu. (Edit: Znalazłam bezpośrednie połączenie PKP Intercity. To pociąg Mamry. Z Wrocławia startuje o 7.25, w Toruniu jest o 11.56. A potem powrót – wyjazd z Torunia o 15.44, przyjazd do Wrocławia o 20.34. Oczywiście nie w ciągu tego samego dnia :)).
TORUŃ Z DZIEĆMI – GDZIE NOCOWAĆ W TORUNIU?
My zatrzymaliśmy się w hotelu Copernicus na Błoniach. Decydujący okazał się basen i plac zabaw za płotem, a także duży ogród. Choć dziś uważam, że największym plusem tego hotelu jest przepyszne śniadanie i dobra restauracja. Basen okazał się niestety trochę za zimny nawet dla naszych dziewczynek. Dojście z hotelu do centrum to około 10-15 minut w zależności od tego, czy wybierze się drogę przez park czy promenadą.
(Edit: We wrześniu 2020 przejście pod mostem na bulwarze było zamknięte.)
Początkowo braliśmy też pod uwagę inny hotel, położony zaledwie 10 minut od miasta, tuż przy Parku Etnograficznym. Jego ogromną zaletą był dla nas aquapark. Niestety nie było w nim wtedy miejsc. Dziś nie wiem, czy los nie zdecydował za nas po prostu lepiej.
TORUŃ Z DZIEĆMI – DZIEŃ 0
PIERWSZE SPOJRZENIE NA TORUŃ – CZYLI ZACZYNAMY OD PANORAMY
Do Torunia docieramy późnym wieczorem. Zanim przejedziemy przez Wisłę, pierwsze kroki w odkrywaniu miasta kierujemy do punktu widokowego na Toruń (Platforma widokowa – Panorama Torunia, Majdany, Kępa Bazarowa).
Co ciekawe, w tym miejscu na Wiśle był kiedyś most drewniany. Wybudowany w 1500 roku był jednym z najdłuższych w ówczesnej Europie i najdłuższym w Polsce. Istniał do 1880 roku, kiedy to zniszczyła go siła zimowej Wisły. Był to już czas, kiedy tuż obok wybudowano most żelazny, który okazał się po prostu wytrzymalszy, dlatego drewnianego mostu już nie odbudowano.
Latem, śladem drewnianego mostu, pływa toruńska łódka turystyczna „Katarzynka”, która umożliwia turystom przedostanie się na drugi brzeg.
Zmęczeni drogą docieramy do hotelu Copernicus znajdującego się tuż nad Wisłą, obok Bulwaru Filadelfijskiego i toruńskich Błoni, na których znajduje się plac zabaw i siłownia zewnętrzna, a także przystań barek flisackich.
Do wyboru mamy nocny spacer po oświetlonej Starówce albo relaks na basenie. Dziewczyny jednogłośnie wybierają to drugie, a i my nie protestujemy.
TORUŃ Z DZIEĆMI DZIEŃ 1
ATRAKCJE W TORUNIU: DOM LEGEND TORUŃSKICH
Budzimy się w pokoju z widokiem na Wisłę. Po przepysznym śniadaniu i kieliszku prosecco (rodzice) oraz filiżance kakao (dziewczynki) wyruszamy na podbój miasta. Do Rynku Starego Miasta mamy zaledwie kilkanaście minut piechotą. Najpierw przechodzimy przez piękny park Dolina Marzeń, w którym znajduje się kulisty zegar słoneczny, muzyczny plac zabaw, sadzawka z kaczkami czy alpinarium z wodospadem i starannie utrzymanym ogrodem w sąsiedztwie murów miejskich.
Moglibyśmy pójść wzdłuż murów, ale my udajemy się na rynek do Domu Legend Toruńskich (ul. Szeroka 35). Jesteśmy umówieni na konkretną godzinę (bilety najlepiej zarezerwować wcześniej). Atrakcja przeznaczona jest dla dzieci od 7 roku życia, ale postanawiamy sprawdzić, jak zareagują nasze dziewczynki (4,5 roku i 2 lata). Iga chwilami trochę się boi, ale Sara jest zachwycona, szczególnie historią o… zamykaniu ludzi w metalowej klatce, czyli toruńskich torturach.
Legendy nie wystarczy usłyszeć, legendą trzeba przesiąknąć.
Tu, w towarzystwie toruńskiej mieszczki i mieszczanina, którzy mówią do nas językiem starotoruńskim, wędrujemy w czasie. Mamy szansę nie tylko podejrzeć, jak Krzyżacy zbudowali pierwszy gród nad Wisłą w konarach wysokiego dębu, lecz także zaangażować się w historię miasta. Dostajemy stroje, rekwizyty i tak… przez kolejne kilkadziesiąt minut jesteśmy Krzyżakami, mieszczanami, flisakami czy… przestępcami uwięzionymi w żelaznej klatce zawieszonej na drzewie. Nie będę zdradzać Ci tych legend, jedź do Torunia i sam zobacz!
Toruński tip: Polecam, by zacząć zwiedzanie Torunia właśnie od tego miejsca, dzięki czemu odwiedzając kolejne zabytki i atrakcje, będziesz mieć już solidne podstawy.
Dom Legend Toruńskich praktycznie: czas zwiedzania ok. 75 min, młodsze i bardziej wrażliwe dzieci mogą czuć się tu trochę nieswojo. Muzeum mieści się w piwnicy i jest ciemno. Koszt biletu to 23 zł/19 zł. Koszt biletu do Żywego Muzeum Piernika to 34 zł/29 zł.
WAŻNE! Bilety na zwiedzanie atrakcji w Toruniu warto rezerwować z wyprzedzeniem.
ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAREGO MIASTA – RZEŹBA OSIOŁKA I POMNIK MIKOŁAJA KOPERNIKA
Wracamy na Rynek Starego Miasta. Zatrzymujemy się przy wykonanej z brązu Rzeźbie Osiołka (skrzyżowanie Żeglarskiej i Szerokiej, przy wejściu na rynek).
Rzeźba wygląda pięknie i przykuwa uwagę naszych dziewczyn na dłuższą chwilę. Kryje w sobie jednak przerażające i niezbyt przyjemne historie. Jeśli się przyjrzymy, zobaczymy na grzbiecie zwierzęcia ostrą blachę. To nawiązanie do kar cielesnych stosowanych w średniowieczu. Nieposłusznych żołnierzy straży sadzano na drewnianej figurze osła i przywiązywano im do kostek ołowiane ciężarki. Możemy się tylko domyślać, jak bardzo dotkliwa była ta kara. Oryginalna figura stała tu od XVII wieku aż do 1797 roku.
Nieco dalej, w miejscu, gdzie dziś siedzi najsławniejszy chyba torunianin, od XV do XIX wieku stał tradycyjny pręgierz. Dziś nie ma po nim śladu. Miejsce wymierzania kar zastąpiono pomnikiem Mikołaja Kopernika. O samym astronomie kilka słów za chwilę. Pomnik odsłonięto w tym miejscu w 1853 roku. Kopernik w todze profesorskiej trzyma w lewej ręce sferę armilarną, a prawą wskazuje na niebo. To właśnie tutaj, w Toruniu, młody Mikołaj zainteresował się niebem.
„Mikołaj Kopernik, toruńczyk, ruszył Ziemię, wstrzymał Słońce i Niebo”
ATRAKCJE W TORUNIU: KAMIENICA POD GWIAZDĄ
Decydujemy się na spacer wokół rynku. Idziemy na wprost, czyli wzdłuż wschodniej jego pierzei. Po prawej stronie złoci się Kamienica pod Gwiazdą, jeden z najpiękniejszych barokowych domów patrycjuszy nie tylko w Toruniu, lecz także w Europie. Kamienica pochodzi z 2. połowy XIII wieku i została wybudowana w stylu gotyckim. Jednak pod koniec XVII wieku pochodzący z Wrocławia kupiec sukienny – Johann Georg Zöbner – przebudował ją, nadając jej barokowy wygląd. Dziś żółtą fasadę zdobią bogate stiukowe ornamenty o motywach kwiatów i owoców. Piękna!
Kamienicę można podziwiać także w środku. Mieści się tu bowiem wystawa „Świat Orientu” Muzeum Okręgowego w Toruniu, na której oglądać można przedmioty pochodzące z Chin, Tybetu, Syjamu, Korei, Wietnamu, Indii czy Japonii. We wnętrzu zachowały się polichromie ścienne i stropowe, a także rzeźbiona klatka schodowa. Warto ją odwiedzić nie tylko wówczas, gdy jesteśmy fanami orientu, ale także wtedy, gdy interesuje nas to, jak mieszkało dawniej bogate mieszczaństwo.
Zobacz! Wnętrza toruńskich kamienic
Muzeum Okręgowe praktycznie: Jeśli masz w planach zwiedzanie kilku toruńskich muzeów należących do obiektów miejskich, rozważ zakup karnetu dwudniowego. Obejmuje on takie obiekty jak: wystawy w Ratuszu, wejście na wieżę, Kamienica pod Gwiazdą, Muzeum Historii Torunia wraz z prezentacją filmu 3D, Muzeum Podróżników, Muzeum Toruńskiego Piernika. Cena za karnet to 88 zł/73 zł.
Przykładowo koszt samej wizyty w Muzeum Toruńskiego Piernika to 22,5 zł/17,50 zł (tylko ekspozycja), Warsztat i zwiedzanie w Muzeum Toruńskiego Piernika – 36,5 zł/31,50 zł; Muzeum Historii Torunia wraz z filmem 3D – 35 zł/30 zł, wejście na wieżę Ratusza – 22,5 zł/17,50 zł. Bilet łączony nie obejmuje wejścia do Domu Mikołaja Kopernika (22,5 zł/17,5 zł) ani innych obiektów – Zamek Krzyżacki, Żywe Muzeum Piernika, Planetarium, Młyn Wiedzy.
ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAREGO MIASTA – LODY, FIGURA FILUSIA I MAPA TORUNIA
Na zwiedzenie wystawy i oglądanie kamienicy od środka trzeba przeznaczyć około 45 minut. My jednak zostawiamy wnętrze na następny raz (choć dziś trochę żałuję) i kierujemy się z dziećmi na podwórko sąsiedniej kamienicy. Tu, w polecanej przez wszystkich kawiarni Lenkiewicza, pałaszujemy lody w cieniu rozłożystego dębu.
Posileni idziemy dalej, wychodzimy na chwilę z rynku, bo dziewczynki dostrzegają pomnik uroczego pieska. Kiedy podchodzimy bliżej okazuje się, że to Filuś trzymający w pysku melonik swojego pana. Piesek jest bohaterem publikowanego w tygodniku „Przekrój” komiksu, autorstwa rysownika Zbigniewa Lengrena, o profesorze Filutku. Ponoć dotknięcie ogona Filusia zapewnia wielką miłość, a melonika – powodzenie na egzaminach. Jak się można było tego spodziewać, nie możemy pójść dalej. Dziewczyny są zauroczone nowym przyjacielem, a ja już wiem, że musimy zmodyfikować nasze plany zwiedzania miasta i uzupełnić je o wizytę w tutejszym zoo.
Po chwili wracamy na rynek. Skręcamy na północną pierzeję. W Ośrodku Informacji Turystycznej (Rynek Staromiejski 25) bierzemy mapy (dla dzieci polecam szczególnie tę z narysowanymi kamienicami – ułatwia orientację w mieście i jest fajną, uczącą topografii, zabawą dla maluchów). Przecinamy rynek i idziemy w stronę dziedzińca Ratusza Staromiejskiego.
ATRAKCJE W TORUNIU: RATUSZ STAROMIEJSKI W TORUNIU
Gotycki budynek Staromiejskiego Ratusza jest naprawdę przepiękny. Duży. Okazały. W całości zbudowany z cegły. Powstał pod koniec XIV wieku w okresie szczytowego rozwoju Torunia. Kiedyś we wnętrzu toczyły się najważniejsze sprawy w mieście. Ratusz był głównym ośrodkiem handlu, ale też sądownictwa, siedzibą rady miejskiej i miejscem przyjmowania gości: wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego czy królów Polski. To właśnie w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu wysłannicy Kazimierza Jagiellończyka odebrali przysięgę wierności od przedstawicieli ziem pruskich w 1454 roku.
Według legendy cały gmach zbudowany jest na wzór kalendarza. Jego wieża symbolizuje jeden rok, cztery bramy – cztery pory roku, dwanaście dużych sal – miesiące, a 365 okien – dni w roku.
Budynek Ratusza Staromiejskiego w Toruniu od 1997 roku znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, stając się tym samym jedną z najważniejszych tego typu budowli nie tylko w Europie, ale i na świecie.
Podczas kiedy Jacek stoi w kolejce do kasy biletowej, dziewczynki biegają po dziedzińcu podglądane przez… toruńskich mieszczan. Ceramiczne barwne postacie umieszczone są na gotyckich murach. To pomysł lokalnych władz na ożywienie zabytkowej tkanki miasta i zwrócenie uwagi na detale architektoniczne. Według nas strzał w dziesiątkę! Podróżując z dziećmi, docenia się takie niuanse podwójnie, a nawet potrójnie :)
Obecnie w budynku Ratusza Staromiejskiego mieści się Muzeum Okręgowe. W zabytkowych pomieszczeniach, w których kiedyś mieściły się: Sala Królewska, Sala Mieszczańska, Sala Wagi czy Sala Sądowa, można zobaczyć zbiory sztuki gotyckiej, toruńskiego rzemiosła artystycznego oraz malarstwa. Znajduje się tu m.in. wystawa portretów wybitnych mieszczan, w tym oczywiście Mikołaja Kopernika.
My jednak idziemy tylko na 40-metrową wieżę Ratusza Staromiejskiego, by podziwiać panoramę miasta. Schody są dość strome i wąskie, ale co poniektórzy ambitnie podeszli do zadania i postanowili wbiec na górę.
Wieża Ratusza Miejskiego praktycznie: Wejście na więżę i do sal ekspozycyjnych to koszt rzędu 36,5 zł/28,5 zł. Pojedyncze wejście na wieżę ratusza lub na wystawy – 22,5 zł/17,5 zł.
NAJPIĘKNIEJSZY WIDOK NA TORUŃSKIE KAMIENICE Z WIEŻY RATUSZA STAROMIEJSKIEGO
Widoki z wieży Ratusza Staromiejskiego wprawiają w zachwyt. Mogłabym tak stać i z lotu ptaka podziwiać detale w pobliskich kamienicach. Złoci się gwiazda nad Kamienicą pod Gwiazdą.
W oddali widać srebrzystą Wisłę, która toczy swoje wody aż do Gdańska.
Ciekawie wygląda też zderzenie gotyckiej architektury z socjalistycznymi blokami położonymi już poza Starówką.
Wieża Ratusza Miejskiego praktycznie: O ile toruńskie muzea zamykane są najczęściej o 18.00 w sezonie, a o 16.00 od października do kwietnia, to na wieżę ratuszową można wejść także w godzinach późniejszych: latem do 20.00, a w pozostałe miesiące do 16.00 (marzec, listopad, grudzień) lub do 18.00 (kwiecień, październik).
ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK STAROMIEJSKI DWÓR ARTUSA I PLAGA ŻAB
Wychodzimy z wieży ratuszowej wprost na Dwór Artusa (Rynek Staromiejski 6), okazałą kamienicę pochodzącą z XIV wieku. Swoim wyglądem nawiązuje do wzniesionego w 1386 roku gotycko-renesansowego budynku i przez lata przechodziła wiele zmian i renowacji. Aktualny styl kamienicy określany jest jako neorenesans niderlandzki.
Kiedyś w tym budynku mieściła się siedziba ekskluzywnego stowarzyszenia kupców i bogatego patrycjatu Torunia – musisz bowiem wiedzieć, że Toruń za sprawą swojego dogodnego położenia i przynależności do Hanzy był bardzo bogatym miastem.
Dwór Artusa swoją nazwą nawiązuje do legendarnego króla Artura i rycerzy okrągłego stołu. Tego typu budynki powstawały na terenach związanych z Krzyżakami. Były miejscem wyróżnienia patrycjatu, docenienia ich na tle innych kupców i rzemieślników. W siedzibie bractwa odbywały się sejmiki pruskie, podpisano II pokój toruński kończący polsko-krzyżacką wojnę trzynastoletnią.
W budynku obecnie mieści się centrum kultury, a na parterze znajduje się m.in. polecana przez wiele osób restauracja Luizjana.
Z Dworu Artusa kierujemy się ponownie na północ, tym razem wzdłuż zachodniej ściany rynku. Po lewej stronie mijamy kościół Ducha Świętego, ale my zwracamy uwagę na… złote żaby. To Pomnik Flisaka. Upamiętnia flisaków, czyli rzecznych marynarzy, którzy stworzyli w Toruniu gwarę, obyczajowość i kulturę i w dużej mierze przyczynili się do wyjątkowości tego miasta.
Byli niezwykle ważnym ogniwem bogacącego się Torunia. Jednak torunianie są im wdzięczni nie tylko za zasługi w handlu i transporcie. Według legendy biedny flisak uratował miasto od plagi żab, która dotknęła Toruń w średniowieczu. Za sprawą wizyty w Domu Legend Toruńskich wiemy, że nie wystarczy tych żab pocałować, trzeba im po prostu… zagrać na skrzypcach, a one wrócą z piwnic, podwórzy i toruńskich uliczek wprost do Wisły.
Legenda mówi, że po dotknięciu grzbietu żabki spełni się nasze życzenie. Sprawdzamy!
ATRAKCJE W TORUNIU: PRZEMIERZAMY TORUŃSKIE ULICZKI
Opuszczamy rynek ulicą Panny Marii tuż obok kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny będącego kościołem Mariackim. Zgodnie z regułami franciszkańskimi kościół nie ma jednej dominującej wieży, a jedynie trzy małe – idealnie widać je z wieży Ratusza. To jeden z trzech największych gotyckich kościołów w północnej Polsce (obok kościoła Mariackiego w Gdańsku i katedry Świętojańskiej w Toruniu).
Następnie skręcamy w ulicę Piekary, a na kolejnym skrzyżowaniu mijamy niezwykle ciekawy budynek… więzienia, zwany po prostu „okrąglakiem”. Skręcamy znów w prawo i jesteśmy na Franciszkańskiej.
ATRAKCJE W TORUNIU: 3, 2, 1… LECIMY W KOSMOS, CZYLI PLANETARIUM W TORUNIU I WYSTAWA GEODIUM
Nasz kolejny przystanek nawiązuje do obecności w mieście Wielkiego Astronoma. Toruńskie Planetarium, a dokładniej: Centrum Popularyzacji Kosmosu „Planetarium – Toruń” funkcjonuje w mieście od 1994 roku. Projekcja pierwszego filmu miała miejsce właśnie w rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika.
W toruńskim Planetarium znajdziecie salę projekcyjną pod kopułą, czyli właśnie planetarium, ale także wystawy naukowe. Jedna z nich to interaktywna i multimedialna przestrzeń Baza MARS#17, w której na turystów czekają do wykonania misje rodem z prawdziwej stacji kosmicznej.
Druga wystawa, GEODIUM, poświęcona została Ziemi jako planecie. W centralnym punkcie umieszczony jest obracający się model kuli ziemskiej o średnicy 2,15 m. Wokół globusa znajduje się wiele interaktywnych urządzeń, które pozwalają na samodzielne eksperymenty.
Jednak największą atrakcję stanowi sama sala projekcyjna Planetarium. Dzięki specjalnej aparaturze, ekranowi w kształcie kopuły o średnicy 15 metrów oraz wygodnym fotelom, seans jest nie tylko ogromną dawką wiedzy o astronomii, lecz także odpoczynkiem po spacerze. Na nieboskłonie można wyświetlić układ wszystkich 6500 gwiazd widocznych gołym okiem. Na turystów czeka wiele pokazów i filmów, także tych skierowanych do dzieci. My obejrzeliśmy Cudowną podróż – i faktycznie taka była! Obsługa rekomenduje, żeby w pokazach brały udział dzieci od 4 roku życia, ale nasza Iga (2 latka) z zaciekawieniem oglądała gwiazdy przez pierwsze kilkanaście minut, a później po prostu usnęła. Kiedy się obudziła, już po wyjściu z Planetarium, Sara wykrzyknęła: „Iga, jak mogłaś! Przegapiłaś wyprawę do gwiazd!”.
Planetarium – Toruń praktycznie: Na każdą z wystaw trzeba przeznaczyć około 40 minut, a wejścia odbywają się o pełnych godzinach. Wyboru długości filmów i repertuaru, a także rezerwacji biletów można dokonać bezpośrednio na stronie centrum.
Spotkałam się z opinią, że Planetarium jest dość przestarzałe. Być może, ale i tak uważam, że będąc w Toruniu, warto je odwiedzić. Koszt biletu do Planetarium to 23 zł/18 zł. Bilet wstępu na wystawy to 12 zł/10 zł.
ATRAKCJE W TORUNIU: MUZEUM PODRÓŻNIKÓW IM. TONY’EGO HALIKA
Jeśli masz więcej czasu (siły i zainteresowania), zajrzyj też do położonego tuż obok Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika (ul. Franciszkańska 9/11). Ponoć jest bardzo interesujące. W położonych na kilku piętrach wystawach można zobaczyć eksponaty, które pozwolą dowiedzieć się więcej na temat Tony’ego Halika i jego wypraw, które odbył wspólnie z żoną – Elżbietą Dzikowską. Można zdobyć wiedzę na temat plemiennych kultur afrykańskich, azjatyckich i południowoamerykańskich, a także poznać postacie wielkich odkrywców, takich jak Marco Polo czy Krzysztof Kolumb, albo wybitnych podróżników – jak Arkady Fiedler.
Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika praktycznie: Koszt biletu to 22,5 zł/17,5 zł. Bilet obejmuje też wstęp do Muzeum Sztuki Dalekiego Wschodu w Kamienicy pod Gwiazdą. Na wizytę w muzeum trzeba zarezerwować około godziny.
My tym razem nie odwiedzamy muzeum, ale jeśli myślisz, że to koniec naszego dnia, to jesteś w błędzie. Jest dopiero godzina 15. Najpierw idziemy na przepyszne naleśniki do Manekina na Wysoką, a później mamy zarezerwowany deser w iście toruńskim stylu.
ATRAKCJE W TORUNIU: NA DESER PIERNIKI, CZYLI ŻYWE MUZEUM PIERNIKA
Mam wrażenie, że w Toruniu wszędzie jest blisko. Oczywiście chodzi o Stare Miasto i turystyczne atrakcje. Jak by nie spojrzeć, to przejście od jednej do drugiej zajmuje maksymalnie 10 minut. Dlatego świetnie nadaje się także dla rodzin z dziećmi, które nie są wprawione w długich spacerach.
W Toruniu znajdują się dwa muzea pierników. Na pierwszy ogień bierzemy Żywe Muzeum Piernika. Po pozytywnym doświadczeniu z Domu Legend Toruńskich jesteśmy pełni dobrych myśli. Czekamy w napięciu… i znów przenosimy się w czasie. Najpierw Mistrz Piernikarstwa zabiera nas do pachnącej przyprawami zrekonstruowanej wczesnonowożytnej piekarni, której ściany zdobią drewniane formy piernikarskie z XVIII wieku, żarno czy piec.
Czeka już na nas Wiedźma Korzenna. Co jak co, ale na pierniczeniu zna się, jak mało kto! Mistrz i Wiedźma wspólnymi siłami wprowadzają nas w świat pieczenia pierników. Żywo i angażująco opowiadają o przyprawach korzennych, które przypłynęły do średniowiecznego Torunia z dalekiego świata za sprawą przynależności miasta do Hanzy, czyli związku miast handlowych Europy Północnej.
TORUŃ PRZYPRAWAMI STOI
Na wielkiej mapie możemy zobaczyć, jakimi szlakami i skąd przypływał do Torunia pieprz, imbir, cynamon czy wanilia.
Po krótkiej prelekcji w formie przedstawienia, w którym także i my możemy wziąć udział, ochoczo zabieramy się do pracy. Każdy z nas własnoręcznie przygotowuje piernika wystawowego. Musisz bowiem wiedzieć, że pierniki można dzielić zarówno ze względu na smak, jak i na przeznaczenie. Prócz tych jadalnych są też takie, które służą do ozdoby albo podkreślenia czyjegoś statusu lub bogactwa. Im kto miał więcej pierników, tym więcej monet w skarbcu.
Kiedy nasze pierniki wychodzą już z pieca, wyruszamy w kolejną podróż. Tym razem na początek XX wieku – do manufaktury piernika. Możemy zobaczyć oryginalne niemieckie maszyny do wypieku oraz wziąć udział w warsztatach dekorowania pierników.
Żywe Muzeum Piernika praktycznie: W muzeum spędziliśmy 75 minut. Wstęp do Żywego Muzeum Piernika odbywa się o konkretnych godzinach. W kasie można pojawić się na 15 minut przed seansem, jednak my polecamy, by kupić bilet przez Internet. Najlepiej w formie łączonej. Żywe Muzeum Piernika należy bowiem – wraz z Domem Legend Toruńskich i Bunkrem-Wisła – do atrakcji „Poczuj Toruń”.
ATRAKCJE W TORUNIU: W STRONĘ ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA, CZYLI SPŁYW Z FLISAKAMI
Po całym dniu spędzonym w miejskim zgiełku – nawet w tak pięknym mieście jak Toruń – potrzebujemy trochę natury.
Idziemy w stronę przystani na Błoniach tuż obok naszego hotelu na terenie dawnej osady zamieszkanej przez flisaków i rybaków o nazwie – Rybaki. Po drodze moglibyśmy co prawda zatrzymać się w urokliwym parku Dolina Marzeń lub posiedzieć na zrewitalizowanym Bulwarze Filadelfijskim, my jednak postanawiamy poczuć klimat miasta także z perspektywy wody, a dokładnie z Basonianki.
Historia Torunia nierozerwalnie wiąże się z Wisłą i żeglugą śródlądową. Dużą rolę w rozwoju miasta i handlowej funkcji Torunia pełnili flisacy, którzy stali się jednym z symboli miasta. Pływali oni tradycyjnymi płaskimi łodziami z zadartym dziobem jeszcze do lat siedemdziesiątych XX wieku, przewożąc piasek, żwir, drewno i inne towary.
Tradycyjną flisacką łodzią płyniemy w stronę zachodzącego słońca. Tym samym odpływamy Wisłą na zachód. Zaledwie kilka minut od centrum miasta w totalnej ciszy żeglujemy za pomocą wioseł pychowych.
Spływ po Wiśle praktycznie: Toruńscy flisacy oferują różne rodzaje rejsów: do Ciechocinka, do Parku Olenderskiego w Wielkiej Nieszawce, a także rejsy wzdłuż nadwiślańskiego bulwaru z widokiem na panoramę Torunia. Warto pamiętać, że na łodzi jest zimno, szczególnie jeśli pływamy po zachodzie słońca. Harmonogram pływań i koszt poszczególnych rejsów znajdziesz na stronie.
Po zachodzie słońca idziemy jeszcze na kolację do Pierogarni Stary Młyn (Rynek Staromiejski 10) mieszczącej się na toruńskim rynku. Przed wejściem do restauracji Sara zatrzymuje się w sieni kamienicy. Nie chce wejść do środka, tylko pyta co to. Na ścianie – gotyckie malowidło z końca XIV wieku przedstawiające św. Jerzego zabijającego smoka. Cóż, w toruńskich zakamarkach kryje się wiele atrakcji i ciekawostek, których nawet się nie spodziewasz.
TORUŃ Z DZIEĆMI – DZIEŃ 2 W TORUNIU
ATRAKCJE W TORUNIU: RELAKS Z WIDOKIEM NA WISŁĘ, BULWAR FILADELFIJSKI I MURY MIEJSKIE
Po dość intensywnych przeżyciach poprzedniego dnia poranek spędzamy na basenie. Idziemy na plac zabaw widziany z okien naszego hotelu. Błonia Nadwiślańskie w przedpołudniowym słońcu prezentują się równie pięknie jak wczoraj wieczorem. Kiedy dziewczyny mają już siłę i entuzjazm na kolejny dzień w Toruniu, wyruszamy na zwiedzanie.
ATRAKCJE W TORUNIU: KRZYWA WIEŻA W TORUNIU
Pierwsze kroki na Starym Mieście kierujemy do Krzywej Wieży. To średniowieczna baszta miejska, która jest odchylona od pionu o 146 cm przy 15 metrach wysokości.
Czy Krzywa Wieża zawsze była krzywa? Z legendy, którą usłyszeliśmy w Domu Legend Toruńskich, wiemy, że tak. W XIV wieku jeden z Krzyżaków zamieszkujących toruński zamek zakochał się młodej mieszczce. Z wzajemnością. Kiedy ich uczucie wyszło na jaw, zostali surowo ukarani. Zakonnik za złamanie ślubu czystości musiał wznieść pochyłą wieżę, jako symbol odejścia od reguł.
Dziś Krzywa Wieża służy jako „test uczciwości”. Ten, kto opierając się plecami o ścianę wieży, wyciągnie ręce do przodu – i przy tym się nie przewróci lub nie zachwieje – potwierdza swą prawość i uczciwość. Niestety, niewielu się to udaje :D
Inne ludowe podanie mówi, że baszta przechyliła się na skutek podmywania murów miejskich przez Wisłę. Rzeka podchodziła coraz bliżej i bliżej… Baszta nie mogła tego wytrzymać, więc krzyknęła: „Wisło, nie podpływaj tak blisko, bo runę”. Na co Wisła odpowiedziała: „To ruń!” – I tak już ostało!
Natomiast nauka i historia mówią co innego. Baszta pochyliła się na skutek osunięcia się piaszczystego podłoża jeszcze w XIV wieku. Byli jednak tacy, którzy powodów owego nagłego pochylenia upatrywali w „bluźnierczych” insynuacjach Kopernika.
A skoro już o Koperniku mowa, to postanawiamy zobaczyć, jak mieszkał.
ATRAKCJE W TORUNIU: BRAMA ŻEGLARSKA, ULICA ŻEGLARSKA I KOŚCIÓŁ ŚW. JANA
Idziemy w stronę Domu Mikołaja Kopernika, jednak trochę naokoło, żeby poczuć klimat miasta, zanim wejdziemy do mieszczańskiej kamienicy. Przechodzimy obok Spichlerza Barokowego i Bramy Klasztornej. W dzisiejszym Toruniu zachowały się jedynie 3 bramy spośród 13 lub 14, które istniały w średniowieczu. Większość została rozebrana w XIX wieku, podobnie zresztą jak mury miejskie. Kiedyś Toruń miał nieco ponad 3-kilometrowy obwód murów, dziś zostało z tego niewiele ponad kilometr.
Wzdłuż murów idziemy do Bramy Żeglarskiej – jednej z ważniejszych i bardziej reprezentacyjnych bram miasta. To właśnie w tej bramie witano koronowane głowy, które odwiedzały miasto.
Ulica Żeglarska to najstarsza i najbardziej reprezentacyjna ulica dawnego Torunia – bywa nazywana też Drogą Królewską (Via Regia). Bowiem to właśnie tędy jeździli kupcy i królowe z portu do Rynku Staromiejskiego. To przy niej swoje rezydencje budowali najbogatsi torunianie. Do dzisiaj stoi tutaj Pałac Dąmbskich, jeden z cenniejszych przykładów architektury barokowej w Toruniu.
Przy ulicy Żeglarskiej mieści się kościół św. Janów – bazylika katedralna św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. To jedna z najbardziej monumentalnych gotyckich świątyń w Polsce, a także miejsce chrztu Mikołaja Kopernika.
Skręcamy w ulicę Kopernika i po chwili widzimy charakterystyczny budynek Domu Mikołaja Kopernika (ul. Kopernika 15).
ATRAKCJE W TORUNIU: DOM MIKOŁAJA KOPERNIKA
Dom Mikołaja Kopernika to dziś interaktywne muzeum. Mieści się w dwóch gotyckich kamienicach.
Mamy szanse z bliska zobaczyć, jak mieszkała kupiecka rodzina. Jest dużo eksponatów pochodzących z czasów Kopernika, a także scenki rodzajowe i wiele informacji na temat życia ówczesnych kupców. Dom Kopernika to tzw. dom-spichrz, który pełnił zarówno funkcję mieszkalną, jak i magazynową.
Największe wrażenie na dzieciach, ale też na nas, robi mała sala, która wprowadza nas w klimat Wielkich Odkryć Geograficznych.
Dom Mikołaja Kopernika praktycznie: Zwiedzanie Domu Mikołaja Kopernika zajęło nam 40 minut, jednak pod koniec zwiedzania nasze dziewczyny były już dość zmęczone i musieliśmy skrócić zwiedzanie do absolutnego minimum. Zwiedzanie Domu Mikołaja Kopernika jest płatne (22,5 zł/17,5 zł). Dodatkowo można wziąć udział w pokazie filmu 3D (20,5 zł/15,5 zł). Na pokazy filmów obowiązują wcześniejsze zapisy.
PLAC ZABAW NA TERENIE DAWNEJ FOSY…
Z Domu Mikołaja Kopernika wychodzimy ledwo żywi. Każdy, kto zwiedza z dziećmi, wie o czym mówię ? Dlatego kolejny przystanek to… lody! Tu decydujemy się rozdzielić. Dziewczynkom wystarczy na dziś muzeów.
Postanawiamy szukać placu zabaw. Przez zupełny przypadek idziemy ulicą Ciasną. To jedna z najstarszych ulic Torunia. W pewnym momencie ma ona niecałe 3 metry szerokości, a piesi przechodzą pod zabytkowymi łukami odporowymi pomiędzy wysokimi murami spichrzów. Niezwykle malownicze i bardzo „autentyczne” miejsce w Toruniu, trochę z dala od głównego nurtu, którym płyną tłumy turystów.
Plac zabaw znajdujemy tuż obok Zamku Krzyżackiego, który chcemy zwiedzać w następnej kolejności. Na Przedzamczu, na terenie dawnej fosy zamku, Jacek z dziewczynkami spędza kolejną godzinę.
… CZY MUZEUM HISTORII TORUNIA?
Ja w tym czasie idę do Muzeum Historii Torunia (ul. Łazienna 16), które znajduje się na skrzyżowaniu Łaziennej i Ciasnej. Muzeum mieści się w Domu Eskenów. Daję się skusić na pokaz filmu 3D o historii Torunia. Jak się okazuje, jestem jedynym widzem. Przemierzając kolejne sale wystawowe, odbywam podróż przez wieki. Począwszy od okresu prehistorycznego przez burzliwe średniowiecze, w którym Toruń był znaczącym miastem hanzeatyckim, aż po czasy współczesne.
Najbardziej podoba mi się sala położona w piwnicy. Pokazano w niej najciekawsze wydarzenia z historii miasta na osi czasu pełnej rysunków, fotografii i ciekawych informacji. Tuż obok znajduje się sala, w której można poznać życie codzienne mieszczan na przestrzeni wieków – to było jedno z miejsc, w których żałowałam, że nie ma moich córek. Myślę, że spodobałoby im się ubieranie manekinów w stroje z epoki czy zastawianie stołu dawnymi zastawami. Jednak samego muzeum, poza tą salą, rodzinom z małymi dziećmi za bardzo nie polecam.
Muzeum Historii Torunia praktycznie: Muzeum można zwiedzać w ramach karnetu dwudniowego. Ja jednak kupiłam osobny bilet (19,5 zł/16,5 zł). Miejsce to polecam każdemu, kto chciałby dowiedzieć się więcej o mieście. W muzeum spędziłam około godziny.
ATRAKCJE W TORUNIU: RUINY ZAMKU KRZYŻACKIEGO
Kierujemy się w stronę ruin Zamku Krzyżackiego wybudowanego w połowie XIII wieku. Ponoć w połowie XV wieku został on zniszczony przez samych torunian, aby Krzyżacy nie mieli dokąd wracać. Ówczesna rada miejska podjęła decyzję o rozbiórce, aby uniemożliwić utrzymanie przy mieście załogi wojskowej.
W zamku mieszkało zaledwie kilkunastu zakonników i służył on Krzyżakom do lutego 1454 roku, kiedy to został zdobyty przez mieszczan Starego Miasta Toruń. Był to początek wojny trzynastoletniej.
Obecnie Zamek, a właściwie uporządkowane ruiny, uznaje się za symbol zwycięskiej wojny z Zakonem i powrotu Torunia do Polski. Do dziś zachowała się wieża Gdanisko z początku XIV wieku postawiona nad Strugą Toruńską. Miała ona charakter sanitarny i obronny. Dobrze zachowane są też podziemia zamku głównego i szczątki murów.
Ruiny Zamku Krzyżackiego w Toruniu są jedną z trzech części toruńskiego Średniowiecznego Zespołu Miejskiego, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Zamek Krzyżacki praktycznie: Wstęp na teren Zamku jest płatny (23 zł/13 zł).
ATRAKCJE W TORUNIU: SMOK TORUŃSKI, ULICA SZEROKA I ULICZKI NOWEGO MIASTA
Po zwiedzaniu zamku kierujemy się ulicą Przedzamcze w stronę głównego toruńskiego traktu. Mijamy murale, które nie robią jednak na nas większego wrażenia.
Zatrzymujemy się przy balustradzie, by napić się wody i nagle… spotykamy Toruńskiego Smoka (Przedzamcze 20). Nasze zdziwienie widokiem tej ceramicznej figurki jest równie duże jak owej mieszczki, która ponoć spotkała go dwukrotnie w 1746 roku na ulicach Torunia.
Jest zdecydowanie mniejszy, jeżeli chodzi o rozmiary, ale też mniej znany niż ten krakowski. Może właśnie dlatego cieszy nas o wiele bardziej, bo mam wrażenie, że wielu turystów, którzy przechodzą położoną zaledwie kilka metrów stąd ulicą Szeroką pomiędzy Rynkiem Starego a Nowego Miasta, nawet go nie dostrzega.
Wchodzimy na ulicę Szeroką. To najbardziej reprezentacyjna i zatłoczona ulica miasta. Mieści się tu wiele przepięknych kamienic. Jest wyłączona z ruchu samochodowego i stanowi deptak spacerowy.
Na ziemi znajdują się kafle z nazwami i herbami miast, z którymi handlował średniowieczny Toruń.
My skręcamy w Wielkie Garbary, mijamy kawiarnię Café Lenkiewicz. W oddali widzimy ciekawy budynek teatru dla dzieci Baj Pomorski. Przypomina on wielką szufladę. My jednak skręcamy w Ślusarską i dochodzimy do Rynku Nowomiejskiego. Jest zdecydowanie mniej reprezentacyjny niż Stary Rynek, ale też ma swój urok.
Wokół rynku znajduje się wiele ulic, na których niegdyś mieszkali rzemieślnicy. Nowe miasto słynęło z dobrze rozwiniętego cechu sukienniczego, ale także kwitło tu browarnictwo i garbarstwo. Bardzo fajnie zobrazowano to na mapie średniowiecznego Torunia, którą można zobaczyć w Muzeum Historii Torunia.
ATRAKCJE W TORUNIU: RYNEK NOWOMIEJSKI W TORUNIU
Toruń jest miastem wyjątkowym i nikt nie ma chyba co do tego wątpliwości. Łączy w sobie cechy nadrzecznego miasta portowego, a także miasta podwójnego – z silnym ośrodkiem w Starym Mieście Toruń i Nowym Mieście Toruń – mocno związanego z Zamkiem Krzyżackim. To właśnie te trzy ośrodki miejskie są częściami Średniowiecznego Zespołu Miejskiego wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. O ile Stare Miasto i Zamek Krzyżacki już widzieliśmy, to teraz idziemy na szybki spacer po Nowym Mieście.
Nowe Miasto Toruń powstało zaledwie 31 lat po założeniu Starego Miasta Torunia, czyli w 1264 roku (a w 1454 zostało połączone ze Starym Miastem). W Starym Mieście było już trochę ciasno więc pojawiła się konieczność zasiedlenia nowych terenów. Z uwagi na ścisły związek Starego i Nowego Miasta wybudowano je w bliskim sąsiedztwie. Oba miasta nie było oddzielone murami.
O ile budowa Starego Miasta następowała etapami, to trakty w obrębie Nowego Miasta zostały utworzone od razu, toteż widać tu większą precyzję i geometrię (wszystko jest jakby od linijki).
Rynek Nowego Miasta został wytyczony na idealnym kwadracie 95×95 metrów. Na kamienicach widać mniej kupiecki, a bardziej rzemieślniczy charakter. Domy są skromniejsze i nieco bardziej surowe. A sam rynek pełnił funkcję targową, którą podkreśla siedząca na ławce pod Ratuszem Nowomiejskim Toruńska Przekupka. Ma wagę, gęś, koszyk pełen jaj oraz zasobną sakwę. Rzeźbę odsłonięto w 2011 roku podczas Jarmarku Katarzyńskiego, który nawiązuje do targowych tradycji miasta
A w południowym narożniku stoi żeliwny wózek – rzeźba nawiązująca do kręconego w Toruniu w 1964 roku filmu Prawo i pięść.
ATRAKCJE W TORUNIU: ŚLUSARZE I TORUŃSKA PIERNIKARKA
Z Nowego Rynku wychodzimy ulicą Królowej Jadwigi. Była to jedna z głównych ulic łączących oba miasta. W średniowieczu nosiła nazwę Smergasse (ul. Sadlarska lub Sadłowa), co miało związek z zamieszkującymi tu ślusarzami używającymi smaru do pracy.
Przy ulicy Małe Garbary mijamy Toruńską Piernikarkę. Rzeźba upamiętnia tradycje piernikarskie miasta oraz położoną ulicę dalej fabrykę pierników Gustava Weessego założoną w 1760 roku przez jego przodków, a przez niego zmodernizowaną i unowocześnioną. To właśnie tam zmierzamy w następnej kolejności.
ATRAKCJE W TORUNIU: MUZEUM TORUŃSKICH PIERNIKÓW
Muzeum Toruńskich Pierników (ul. Strumykowa 4) to największe muzeum piernika w Europie posiadające najbogatszą kolekcję drewnianych form piernikowych. Jest obiektem należącym do Muzeum Okręgowego w Toruniu przy ścisłej współpracy z najstarszą w Polsce Fabryką Cukierniczą Kopernik S.A. Wystawa jest ciekawa i w dużym stopniu interaktywna.
Myślałam, że odwiedzając oba muzea pierników w Toruniu, będę umiała powiedzieć, które z nich warto zobaczyć, jeśli ktoś ma mniej czasu. Niestety nie umiem ? Oba muzea podobały nam się równie mocno. Jeśli ktoś chce poznać piernikową historię miasta w zabawny sposób, warto by odwiedził Żywe Muzeum Piernika. Jeśli ktoś szuka więcej informacji i chciałby zobaczyć eksponaty i archiwalne zdjęcia, koniecznie niech odwiedzi Muzeum Toruńskich Pierników położone w dawnej fabryce pierników Gustava Weessego. Najlepiej jednak odwiedzić je oba.
W czasie kiedy zwiedzaliśmy Toruń z uwagi na obostrzenia związane z koronawirusem – w Muzeum Toruńskich Pierników nie odbywały się warsztaty pieczenia pierników. Był tylko pokaz przez szybę – tu zdecydowanie wygrywa Żywe Muzeum Piernika. Aktualnie warsztaty odbywają się normalnie. Ekspozycje położone na trzech piętrach są bardzo ciekawe. Warto je obejrzeć, także z dziećmi. Nasze dziewczyny zauroczyły się placem zabaw oraz poszczególnymi salami.
Muzeum Toruńskich Pierników praktycznie: Muzeum można odwiedzać w ramach karnetu. Koszt pojedynczego biletu to 22,5 zł/17,50 zł. Tyle samo zapłacimy jeśli chcemy wciąż udział wyłącznie w warsztatach wypieku piernika. Łączony bilet na ekspozycję i warsztaty kosztuje 36,5 zł/ 31,50 zł. Spędziliśmy w muzeum około godziny.
ATRAKCJE W TORUNIU: PIERNIKOWE MIASTECZKO I MAKIETA STAREGO MIASTA
Z Muzeum Toruńskich Pierników idziemy do położonego kilkaset metrów dalej Manekina na naleśniki ?
Wracając, zatrzymujemy się na dużym placu, który – jak się okazało – jest miejscem, gdzie kiedyś znajdował się kościół św. Mikołaja i klasztor Dominikanów – największy obiekt sakralny Nowego Miasta. Został zburzony w XIX wieku przez władze pruskie, jako efekt kasacji zakonu Dominikanów i rozbudowy toruńskiej twierdzy.
Na miejscu po zabytkowej świątyni, która zawsze pozostawała katolicka, zbudowano piekarnię oraz magazyny wojskowe – tzw. Nowy Arsenał. Warto odwiedzić to miejsce nie tylko ze względu na smutną historię i pozostawiony obrys dawnej świątyni.
W sąsiedztwie znajduje się makieta Starego i Nowego Miasta. To ciekawe urozmaicenie zwiedzania miasta z dziećmi i nauki orientacji w terenie.
Tuż obok – choć żeby się tam dostać trzeba przejść nieco naokoło przez Most Pauliński i ulicę Podmurną – znajduje się Piernikowe Miasteczko, czyli plac zabaw dla dzieci położony wśród zabytkowych kamienic. Latem jest tu także wodny plac zabaw.
Do hotelu wracamy ulicą Fosa Staromiejska. Po drodze zatrzymujemy się przy niedziałającej – z uwagi na sytuację epidemiologiczną – multimedialną Fontannę Cosmopolis (ponoć miłe miejsce odpoczynku).
TORUŃ Z DZIEĆMI – DZIEŃ 3
Wszystko, co dobre, szybko się kończy i myślami jesteśmy już w drodze powrotnej do Wrocławia (4 godziny jazdy samochodem). Chcemy jednak jeszcze wycisnąć z naszego pobytu jak najwięcej. Choć ten dzień postanowiliśmy spędzić dość leniwie i w naszym planie początkowo była tylko jedna atrakcja, skończyło się na dwóch i jeszcze pożegnalnym spacerze po Starówce.
ATRAKCJE W TORUNIU: OGRÓD ZOOBOTANICZNY W TORUNIU
Początkowo nie planowaliśmy odwiedzać Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu (ul. Bydgoska 7), bo ani nie jest największe, ani nie słynie z czegoś specjalnego, i wyszliśmy z założenia, że brakuje nam czasu. Czas jednak sam się znalazł.
Nasz niedzielny poranek przebiega sprawniej niż zazwyczaj i gotowi do opuszczenia hotelu jesteśmy już o 9.50! Okazuje się, że zaplanowana na ten dzień atrakcja jest jeszcze zamknięta, a Ogród znajduje się zaledwie kilkaset metrów od hotelu. Idziemy – i jest to strzał w dziesiątkę!
Ogród ma zaledwie 3,81 hektara powierzchni i pełni funkcję zarówno ogrodu zoologicznego, jak i botanicznego. Dzięki tak małej przestrzeni w godzinę odwiedzamy wszystkich mieszkańców, a i znajdujemy chwilę czasu na odpoczynek na placu zabaw.
Na terenie ogrodu żyje 100 gatunków zwierząt. Nas najbardziej zaciekawiła panda mała, która powitała nas już przy wejściu, pancernik – bolita południowa, karakale, rysie i niedźwiedź himalajski.
Dla dzieciaków atrakcją jest tu plac zabaw i… stado kóz, które tylko czekają na smakołyki przyniesione przez dzieci (kozy można karmić wyłącznie pokarmem zakupionym w kasie).
Ogród Zoobotaniczny w Toruniu praktycznie: My spędziliśmy w ZOO około godziny. Wejście na teren Ogrodu jest płatne: 20 zł/15 zł.
ATRAKCJE W TORUNIU: CENTRUM NOWOCZESNOŚCI MŁYN WIEDZY
Na niedzielę zaplanowaliśmy atrakcję typowo dla dzieci, choć sami bawiliśmy się przy tym świetnie. A przede wszystkim w przystępny sposób dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek ze świata nauki.
Odwiedzamy Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy. To miejsce pełne nauki i doświadczeń. Na pięciu piętrach dawnego młyna można eksperymentować do woli, uczyć się, dobrze się przy tym bawiąc.
Nasze dziewczynki już od momentu przekroczenia drzwi budynku są żywo zainteresowane. Dłuższą chwilę stoją, przyglądając się największemu w Polsce Wahadle Foucaulta, które jest dowodem na to, że ziemia się obraca. Nie ma lepszego miejsca na takie wahadło jak właśnie miasto Kopernika.
Naszym dziewczynom najbardziej podoba się piętro poświęcone wodzie. Całą rodziną wypełniamy kolejne misje, dowiadując się przy tym więcej o samej wodzie, która jak wiadomo jest na świecie najważniejsza.
Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” praktycznie: Na wystawie spędziliśmy 3 godziny. Dziewczynki bawiły się świetnie, choć pod koniec były już dość zmęczone. Cena biletu na wystawę to 25 zł/20 zł. Bilet rodzinny (2+2) to koszt rzędu 65 zł. Wystawa „Ścieżki dorastania” jest dodatkowo płatna: 14 zł/12 zł lub 35 zł bilet rodzinny.
CZEGO NIE UDAŁO NAM SIĘ ZOBACZYĆ W TORUNIU I OKOLICY?
Prócz wystaw i muzeów, o których wspominałam już wcześniej (Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika, Kamienica pod Złotą Gwiazdą) nie pojechaliśmy do Olenderskiego Parku Etnograficznego (Wielka Nieszawka). To muzeum na wolnym powietrzu poświęcone osadnictwu olenderskiemu. Odtwarza krajobraz nadwiślańskiej wsi z XIX i XX wieku. Można zobaczyć tu 3 zagrody osadników olenderskich.
Nie odwiedziliśmy też toruńskich fortów ani Muzeum Twierdzy Toruń. Nie odwiedziliśmy Bunkra-Wisła, w którym można usłyszeć historię II wojny światowej: syreny, silniki i wybuchy. Raz, że brakło nam już czasu, a dwa – to nie jest atrakcja dla maluchów.
Mocno zastanawialiśmy się też nad wizytą w JuraParku Solec Kujawski, który leży zaledwie 35 km od Torunia.
A w samym Toruniu z chęcią obejrzałabym jeszcze jakiś pokaz dla dorosłych w toruńskim Planetarium.
TORUŃ Z DZIEĆMI: ATRAKCJE W TORUNIU MAPA + GDZIE ZNALEŹĆ W TORUNIU PLAC ZABAW DLA DZIECI?
Poniżej mapa, na której zaznaczyliśmy atrakcje w Toruniu oraz place zabaw dla dzieci, na których będą mogły się wyszaleć po zwiedzaniu Starówki.
TORUŃ Z DZIEĆMI: GDZIE ZJEŚĆ W TORUNIU?
Zanim jeszcze wyruszysz na zwiedzanie, chcę podzielić się z Tobą kulinarnymi spostrzeżeniami z Torunia. Nie wiem co prawda, jak będzie w chłodniejsze weekendy, ale w drugi weekend września Toruń przeżył prawdziwe oblężenie. Kolejki do restauracji ciągnęły się hen daleko. Szczególnie do tych najczęściej polecanych. Nawet jeśli udało nam się już dostać stolik, to obsługa uprzedzała nas, że czas oczekiwania będzie dłuższy niż zazwyczaj. Weź to pod uwagę, planując przerwę na obiad.
Toruń trzeba docenić za to, że na dość małej przestrzeni Starego i Nowego Miasta jest bardzo duży wybór restauracji. Zauważyliśmy, że skorzystać tu można z oferty wielu kuchni świata. My jednak zdecydowaliśmy się na polskie smaki i toruńskie klasyki.
- Naleśnikarnia Manekin w Toruniu – zajrzeliśmy do Manekina na Wysokiej, licząc na mniejszą kolejkę. Kolejki nie było, a wszystko okazało się bardzo smaczne (ciekawe tagliatelle z ciasta naleśnikowego).
- Pierogarnia Stary Młyn
- Restauracja w hotelu Copernicus – nie planowaliśmy tu kolacji, ale dotarliśmy na tyle padnięci po podróży, że nie mieliśmy już czasu na dłuższą eskapadę. Mimo że wystrój nas początkowo nie zachwycił i prócz nas nie było nikogo, potrawy okazały się bardzo smacznie (zupa, tatar, stek) i średnio smacznie (sałatka z krewetkami).
- Lody firmy Lenkiewicz – najpyszniejsze to te piernikowe. Koniecznie trzeba spróbować! Polecamy szczególnie lokal przy rynku Starego Miasta.
…
TO CO? JEDZIESZ DO TORUNIA?
Zobacz! Lubisz miasta? Zobacz najpiękniejsze miasta wschodniego wybrzeża USA