Spis treści
Park Szczodre zachwycił nas fantastycznymi placami zabaw dla dzieci, pięknymi terenami spacerowymi i ciekawą historią. Czy jest to park idealny?!
Szukamy pięknych parków na Dolnym Śląsku. Z ładnymi i przestrzennymi terenami spacerowymi i ciekawą infrastrukturą dla dorosłych i dzieci. Od początku było wiadomo, że prędzej czy później trafimy do Parku Szczodre, o którym słyszeliśmy wiele dobrego, ale wciąż nie było nam tam po drodze.
Kiedy tydzień temu wychodziliśmy z parku po kilku spędzonych tam godzinach, musiałam obiecać swoim córkom, że wrócimy tu najszybciej jak się da! I tak, teraz nie będzie już ważne, czy jest po drodze, czy jednak nie jest.
CZY SŁYSZAŁEŚ O PARKU SZCZODRE?
Park Szczodre znajduje się w gminie Długołęka, w miejscowości Szczodre ok. 16 km na północny-wschód od Wrocławia.
To świetne miejsce na spacer z dziećmi w okolicy Wrocławia: piękny park leśny, świetna infrastruktura dla dorosłych i dla dzieci, ale też ciekawa historia, choć niestety ze smutnym zakończeniem. Dziś chciałabym Ci go pokazać, ale także cofnąć się o kilkaset lat wstecz… bo naprawdę jest o czym opowiadać.
Park w Szczodrem (lub częściej używana nazwa – Park Szczodre) znany jest od dawna miejscowym mieszkańcom, ale za sprawą rewitalizacji przeprowadzonej w zeszłym roku, stał się znany także wielu mieszkańcom Wrocławia oraz okolicznych miejscowości. Do Parku w Szczodrem naprawdę warto przyjechać. Tak mądrze przemyślanych parków z placami zabaw jest na Dolnym Śląsku naprawdę mało.
Zaczynamy od tego, co dzieci lubią najbardziej, czyli od placów zabaw.
NAJLEPSZY PLAC ZABAW W PARKU SZCZODRE?
Ciężko byłoby odpowiedzieć na pytanie, który plac zabaw w Parku Szczodre jest najlepszy? Tym bardziej, że prócz tradycyjnych placów zabaw, są tu też inne atrakcje.
Jest Wiklinowe Miasteczko, w którym można bawić się długie minuty w chowanego.
Tuż obok, ciekawskim oczom nie umknie ogromny kamienny labirynt, choć przyznam szczerze, że spodziewaliśmy się czegoś bardziej przestrzennego i widocznego (z drona robił zupełnie inne wrażenie).
Aż wreszcie jest plac zabaw i to nie jeden! Z oddali widać duży piracki zamek, który przenosi dzieciaki z codzienności w świat morskich opowieści.
Obok stoi pięć luster i instrumenty, które pozwalają na wspólne muzykowanie.
Pomyślano też o huśtawkach, karuzelach, zjeżdżalni, czy rurach, w których swoją gibkość i sprawność ćwiczą najmłodsi.
U nas największą radością cieszył się wodny plac zabaw, mimo że temperatura w październiku tuż po deszczu raczej nie sprzyjała takiej zabawie.
To jednak nie wszystko. Idąc dalej docieramy do niebieskiego placu zabaw – tzw. smurfowego, a tu pojawiają się kolejne atrakcje. Trampoliny, linowa piramida, karuzela, huśtawki, małpi gaj i równoważnie.
Zobacz! Lubin parkami stoi, czyli zachwycający Park Wrocławski i Park Leśny
I pewnie gdybyśmy przyszli na plac zabaw w pierwszej kolejności, to nie udałoby nam się dotrzeć do dalszych zakamarków parku, a tak się zdarzyło, że kiedy tu dojechaliśmy, nasze dziewczyny… usnęły! Wykorzystaliśmy więc przyczepkę rowerową Thule, którą mieliśmy w bagażniku i poszliśmy odkrywać spacerową część parku.
Najpierw podeszliśmy do ogrodzenia tuż obok parkingu, gdzie na tablicach informacyjnych można przeczytać o historii tego miejsca, a jeśli ma się ochotę – pójść dalej i zobaczyć co pozostało na miejscu dawnego pałacu.
SMUTNA HISTORIA PAŁACU W SZCZODREM
Historia parku w Szczodrem sięga jeszcze XVII wieku, kiedy książę oleśnicki Krystian Urlyk wybudował tu pałac dla swojej małżonki Sybilli Marii. Z czasem, wraz z licznymi remontami i rozbudową, pałac zyskał miano „śląskiego Windsor”, a wszystko dlatego, że ówczesny władca był zauroczony siedzibą brytyjskich władców. To właśnie za czasów władców Saksonii Fryderyka Augusta i Wilhelma pałac i przypałacowy park zyskał największą sławę.
Pałac miał niemal 40 tys. m2, na co składało się aż 420 pomieszczań i naprawdę robił wrażenie. Nad pałacem wznosiła się 36 metrowa wieża. Jego wnętrza olśniewały przepychem. Słynął z przepięknych mebli z różnych epok, tapet zdobionych płatkami złota, wielkiej biblioteki oraz kolekcji obrazów, zegarów, porcelany miśnieńskiej oraz trofeów myśliwskich. Mieściła się tu słynna sala z siedmioma żyrandolami, czy pomieszczenie wyłożone lustrami – brzmi ciekawie? Nie tylko dla nas.
Ponoć rocznie odwiedzało go nawet 70 tys. turystów, wśród nich, tak znamienici goście jak August II Mocny, August III, czy car Rosji Mikołaj I. W parku swoje przedstawienia wystawiały wrocławskie teatry, znajdujące się w miejscowości karczmy, kawiarnia i browar przynosiły wielkie zyski, a miejscowość wciąż funkcjonowała pod nazwą Sybillenort na cześć księżnej Sybylii.
PARK SZCZODRE ODZYSKUJE SWÓJ DAWNY BLASK
W przypałacowej oranżerii hodowano pomarańcze, cystyny i brzoskwinie. A przypałacowy ogród słynął z hodowli czerwonych chryzantem oraz egzotycznych drzew i roślin sprowadzonych aż zza oceanu. Początkowo ogród został urządzony w stylu renesansowym, z czasem został przekształcony w park w stylu angielskim, o który zadbał nadworny ogrodnik Izabeli Czartoryskiej – Christian Weiss – projektant ogrodu w Wilanowie.
W parku tryskały fontanny, a oko odwiedzających cieszył dwustu hektarowy zalesiony i ogrodzony zwierzyniec. Park był tak zaprojektowany, żeby świetnie wyglądał w każdej porze roku.
Niestety, historia bywa okrutna. Najpierw pałac przeżył ogromny pożar w 1945 roku i nie wiadomo czy spalili go uciekający Niemcy, czy może już Rosjanie. Później do opłakanego stanu przyczynili się szabrownicy, aż w końcu w 1955 zdecydowaną większość pałacu rozebrano.
Dziś pozostałość po tej pięknej budowli stoi ukryty wśród wysokich traw i krzaków. Trochę zapomniana. Bo wiele osób, które przyjeżdża do parku często nie ma świadomości o jego istnieniu. Ogród i park też popadał w zapomnienie. Dawne ścieżki i rabaty kwiatowe zarosły, a egzotyczne drzewa i rośliny bez odpowiedniej pielęgnacji nie przetrwały próby czasu.
GDZIE NA SPACER BLISKO WROCŁAWIA? JEDŹ DO PARKU SZCZODRE
Choć trzeba przyznać, że park poradził sobie o wiele lepiej niż pałac. I choć dziś nie ma w nim tego przepychu, który z pewnością można było tu doświadczyć jeszcze sto lat temu, to wciąż zachwyca. To oczko w głowie gminy Długołęka, która pozyskała fundusze i dzięki rewitalizacji stworzyła w tym miejscu naprawdę piękne miejsce dla całych rodzin.
Park jest zróżnicowany. Są tu parkowe alejki biegnące wśród kolorowych rabat. Są bulwary prowadzące nad stawem hodowlanym z małymi podestami wędkarskimi. Można pójść na łąkę i odpocząć lub zrobić sobie na niej piknik. Można całymi godzinami siedzieć na tutejszych placach zabaw, albo zapuścić się w okolicę pałacu, czy mniej uczęszczane części parku.
Warto odejść park dookoła i poszukać najpiękniejszych miejsc. Kto wie? Może w zaroślach natrafić na ślady dawnej rzeźby ogrodowej? Warto pospacerować po drewnianym pomoście wśród łęgów, dotrzeć do pięknego bukowego lasu.
Im dalej od placu zabaw, tym jest zdecydowanie ciszej. Można iść i zachwycać się kolorowymi drzewami odbijającymi się leniwie płynącej wodzie.
A jeśli kontemplacja przyrody to za mało, to z pewnością spodoba się Wam ścieżka przyrodnicza, która dostarcza wielu ciekawych informacji o tym miejscu. Są też dwie tablice interaktywne z dźwiękami mieszkających tu ptaków.
SPORT I ODPOCZYNEK W PARKU SZCZODRE
W parku wytyczono cztery ścieżki do nordic walking, które spokojnie mogą służyć jako trasy biegowe, czy miejsce na szaleństwa na hulajnogach i małych rowerkach dziecięcych. Najdłuższa ma 1860 m.
Na koniec jeszcze dodam, że marzę by przyjechać tu wiosną i latem. Usiąść z kocem na trawie, czy położyć na hamaku i rozkoszować się słońcem. Ale nie ma co narzekać bo jesienią jest tu przepięknie :)
PARK SZCZODRE, CO JESZCZE WARTO WIEDZIEĆ?
Wejście na teren parku w Szczodrem jest bezpłatne. Na miejscu jest dość duży parking. Latem funkcjonują punkty gastronomiczne, są też toalety (totoi).
Po Parku Szczodre można spacerować z psami. Dozwolona jest także jazda rowerów.
Zobacz! Bulwary nad Oławą we Wrocławiu i wodny plac zabaw
Zobacz! Park Wschodni we Wrocławiu