Pięć powodów, dla których nie warto wychodzić z dziećmi z domu i dlaczego nie jest to koronawirus?

with 10 komentarzy

Idzie wiosna, a wraz z nią wiatr, deszcz, chlapa i błoto. Czy wychodzicie z dziećmi na spacer w czasie kiepskiej pogody? Czy spacer z biegającym dzieckiem w parku jest w ogóle bezpieczny? Chciałabym krzyknąć oczywiście, że TAK! Cóż to za głupie pytania?! Ale czy oby na pewno? Szczególnie dziś, w dobie koronawirusa.


 Oto pięć powodów, dla których nie warto wychodzić z dziećmi z domu. Jesteśmy przekonani, że przyznacie nam rację* :)


Jest zimno. Może padać. Może wiać.

Ten kto powiedział, że nie ma złej pogody jest tylko nieodpowiednie ubranie był chyba niespełna rozumu. Pogoda jest nieobliczalna! Zimą jest zimno. Latem jest gorąco. Albo co gorsza zimą jest ciepło. A latem zimno.

Dlatego lepiej siedzieć w domu. Tutaj nic nie pada nam na głowę, nie musimy chronić się przed szkodliwymi promieniami ultrafioletowymi, ale przede wszystkim, sami decydujemy o tym, czy wolimy wiosenną temperaturę, czy tropiki.

W lesie i na łąkach grasują kleszcze! Do tego robaki, węże i inne stwory.

Nie idziemy do lasu, bo tam grasuje stado kleszczy – czasem można słyszeć od bardziej przezornych osób. Przyznam uczciwie, że bagatelizowaliśmy te stworzenia. Spaliśmy pod namiotem na obozach harcerskich i uwielbialiśmy chodzić po lasach. Ale koniec! Teraz jesteśmy świadomymi i odpowiedzialnymi rodzicami.

Zostajemy w domu!  Nie będziemy tracić pieniędzy na urządzenia wysyłające ultradźwięki, które odstraszają kleszcze, ani co gorsza, na żadne spreje i smarowidła. Nie będziemy ubierać czapek, ubrań z długim rękawem, ani nawet pełnych butów.

Poza tym, po co marnować czas na przeglądanie ciała po spacerze i dodatkową kąpiel. Bezpieczniej jest w domu.

Można się przewrócić

Kto z nas nigdy się nie przewrócił?! Nikt? No właśnie. Czasem przeszkodą są własne nogi, ale przykładowo w takim lesie, na nieznanym terenie, czają się wystające korzenie, uschnięte konary drzew, nierówności terenu lub co gorsza szyszki! Tak! Niewinnie wyglądające szyszki. Nie raz widziałem, jak przez taką szyszkę dziecko leciało jak długie.

Owszem, w domu też możemy się przewrócić, ale tutaj nikt nie zedrze kolana. To nieprawda, że żeby doskonalić sztukę chodzenia i biegania będąc dzieckiem trzeba spróbować tego po każdej nawierzchni. A może prawda?! Dlatego w domu mam: dywan, panele i kafle. Ba! mam nawet próg do łazienki!

Można się pobrudzić

Ten argument zdecydowanie przekonuje mnie najbardziej. Czy też macie takie ciuchy i buty, w których chodzicie tylko pod dachem? Ja mam! Piękne biurowe szpilki. Nawet kilka par. Stoją dumnie na półce i czekają aż skończę urlop macierzyński i wrócę do czyściutkiego biurowca. Nie będę ich przecież niszczyć i brudzić chodząc po dworze.

A jak jest z brudem i dzieckiem?! Ubierzecie je najpiękniej na świecie, bo przecież musi wyglądać „godnie” i „modnie”: nowe buciki, białe rajstopki, sukieneczka w groszki. Trzeba przecież zrobić dobre zdjęcia na Instagram. A potem co? Kałuża! Huśtawka? Zjeżdżalnia? A białe rajstopki? Katastrofa! Co to, to nie!

Przyroda fałszuje rzeczywistość

Czy ktoś z was mieszka w lesie? Albo pracuje na łące? No właśnie! Po co mieszać dziecku w głowie i pokazywać  wielkie drzewa, głazy skalne, czy jaskinie, skoro nie są nam one do niczego potrzebne! Bo niby co? Przyjdzie koniec świata i będziemy się musieli w nich ukrywać? Nie sądzę!

 

 

I co? Zgadzacie się z tym? :)

* No jasne, że NIE!

Oczywiście, cały ten wpis to jeden wielki żart. Nie dajcie się niczemu! Nie można bać się natury, w końcu żyjemy w niej od zawsze. Nasze dzieci mają do niej prawo, a my jako rodzice, wręcz obowiązek, żeby ją poznały. Dlatego dbajmy o nią i pokazują ją naszym dzieciakom.

Zatem, nie ważne, czy mokro, brudno i „niebezpiecznie”, idziemy na spacer!

EDIT 11.03 2020:

SPACERY A KORONAWIRUS?

Jak widzicie tekst ma charakter ironiczny. Dziś jednak nie jest mi do śmiechu. Przyszło nam mierzyć się z poważnym i realnym problemem. Jest nim koronawirus.

Jak najbardziej pochwalam decyzję rządu o zamknięci placówek edukacyjnych, kulturalnych i rozrywkowych. Musimy jak najszybciej zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, by nie pozwolić na to co stało się w Chinach, czy we Włoszech. Odpowiedzialność przede wszystkim. Sami rezygnujemy z dawno planowanego już (i wymarzonego) wyjazdu do Szwajcarii. Zamierzamy się izolować o ile to możliwe. Jacek dostał nakaz pracy zdalnej. Ja pracuję z domu na co dzień. Dziewczynki od jutra nie będą chodzić do żłobka i przedszkola. Nie rezygnujemy jednak ze spacerów i przebywania na łonie przyrody w Polsce, tym bardziej, że czekają nas 2 tygodnie z dziewczynkami. Was też do tego mocno zachęcamy ?‍?‍?‍?

? Siedzenie w domu i unikanie skupisk ludzkich nie oznacza, że nie możemy iść z dziećmi na spacer. Wręcz powinniśmy. Mówił o tym dziś minister zdrowia na porannej konferencji prasowej i powie Wam tak każdy pediatra. Codzienny spacer na łonie przyrody to potężny zastrzyk energii i odporności nie tylko dla naszych dzieci, ale i także dla nas. 

Nie jesteśmy specjalistami zdrowia publicznego, wirusologami, czy zakaźnikami, ale wirusy nie latają w powietrzu. Tak same z siebie, samopas. Roznoszą się drogą kropelkową, jednak żeby przetrwać, potrzebują żywiciela, którym jest człowiek (ew. zwierzę). Fakt, wirus może przeżyć jakiś czas (kilka godzin?) na przedmiotach codziennego użytku (banknoty, klamki, telefony), ale nie na trawie, drzewach, czy kwiatach. Bądźmy czujni, ale nie dajmy się zwariować.

JAK MĄDRZE IŚĆ NA SPACER W CZASIE EPIDEMII?

?Spacery jak najbardziej tak!!! Zachowajmy jednak przy tym zdrowy rozsądek i pamiętajmy o zasadach społecznej kwarantanny:
– zamiast windy wybierzmy schody,
unikajmy skupisk ludzkich, na spacer z dalszą rodziną, czy przyjaciółmi pójdziemy innym razem, teraz ograniczmy się do spacerów z tymi, z którymi mieszkamy,
– wybierajmy miejsca mniej popularne, niech to raczej nie będzie Promenada Staromiejska we Wrocławiu,
– jeśli spotkamy kogoś znajomego, nie witajmy się całusem, nie podawajmy ręki, zachowajmy bezpieczną odległość 1 metra,
zrezygnujmy z komunikacji miejskiej i albo idźmy gdzieś w okolicy, albo wybierzmy rower lub własny samochód,
– zapewnijmy dzieciakom inne atrakcje niż place zabaw – zabierzcie na spacer rower, hulajnogę, piłkę, bańki mydlane, naprawdę trudno wytłumaczyć dzieciom, by nie zbliżały się do koleżanek i kolegów a bieganie za maluchem z żelem antybakteryjnym i psikanie go po tym jak dotknie drabinki, czy zjeżdżalni jest równie śmieszne i straszne jak powody, o których pisałam trzy lata temu,
– po powrocie do domu umyjmy dokładnie ręce,
stosujmy się do zaleceń Ministra Zdrowia, czy GIS.

?Wiosna to trudny czas dla naszej odporności. Wiosna 2020 jest trudna po stokroć bardziej. Zamknięcie się w domu na 2 tygodnie, to nie najlepszy pomysł (o ile oczywiście tak nie zaleci lekarz, czy GIS). Trzymajcie się wszyscy zdrowo!
Pamiętajmy, na chwilę obecną, #zostajewdomu nie znaczy, że nie mogę wyjść do parku, czy do lasu! #koronawirus

edit. 12.03.2020

W Polsce ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Może się tak zdarzyć, że wkrótce dostaniemy jasny komunikat, że absolutnie nie możemy wychodzić nawet na dwór (dostałam sygnały, że tak jest aktualnie we Włoszsech(. Na razie komunikat jest inny: unikamy kontaktu z innymi ludźmi, aby nie ułatwiać koronawirusowi przenoszenia się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Stosujmy się do niego, ale nie popadajmy w paranoję.

Gdzie mogę iść:

? sklepy, centra handlowe, sale zabawa pod dachem, place zabaw, siłownie na świeżym powietrzu, siłownie, baseny, restauracje, kawiarnie, spotkania ze znajomymi i dalszą rodziną, komunikacja zbiorowa!
? park, las, skwer – o tyle ile nie jest to zatłoczone miejsce, w którym mamy bliski kontakt z osobami, z którymi nie mieszkamy na co dzień.

edit. 21.03.2020

Prawda jest taka, że nic nie zastąpi kontaktu z przyrodą. pokusiliśmy się jednak o małą burzę mózgów i mamy 9 propozycji na czas kiedy spacer to nie jest najlepszy pomysł. 

edit. 24.03.2020

Podczas konferecji prasowej ogłoszono nowe obostrzenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa obowiązujące od 25.03. W miejscach publicznych można przebywać w maksymalnie 2 osoby dorosłe. Zakaz obowiązuje z wyłączeniem rodzin!

W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzeni z domu poza niezbędnymi sytuacjami – mówi minister. Te wyjątki to zakupy, apteka, wyprowadzenie psa i spacer. – Ale to nie oznacza, że mamy się gromadzić czy iść na place zabaw – mówi Szumowski.


Chcesz inspiracje na spacer na łonie przyrody w najbliższej okolicy?

Zobacz zielone miejsca we Wrocławiu, albo inspiracje na spacery po Dolnym Śląsku. Jest Ślęża, są Karkonosze, Góry Izerskie, Książański Park Krajobrazowy, ale nie tylko… :) UWAGA!!! Kochani. Z ciężkim sercem to piszę, bo lubię swój blog, ale NIE JEDŹCIE TAM! Polecane i popularne miejscówki zostawmy na czas po epidemii. Teraz szukajmy bezludzia, miejsc gdzie nikogo nie ma!

10 Responses

  1. Smiley Project
    |

    Smog był straszny :/.. aż źle się oddychało!

  2. Kasia Lorenc
    |

    Świetne słowa i wpis. Musimy doceniać to co jest w około nas. Natura jest piękna

  3. Okiemalexa
    |

    Brawo!

  4. Łukasz Szadowski
    |

    Super!

  5. Urszula Gliwińska - Zbieraj
    |

    Brawo!!! Ja czytałam ale z przyjemnością powtórzę bo fajnie napisany jest:)

  6. Marcelina Białowąs-Orska
    |

    Gratulacje!

  7. Anna Rozdejczer
    |

    Gratulacje!

  8. Izabela Pycio
    |

    Gratulacje. :)

  9. Monika Grabinska
    |

    Też idziemy, noo chyba że mocno leje – nie lubimy spacerować w deszczu. A brudne dzieco to szczęśliwe dziecko! :)

  10. Anna Hapen-Mrozińska
    |

    A my zawsze staramy się wychodzić i te punkty są nam niestraszne ;))))