Koniec wakacji, ale nie nasz. Ty też tak możesz!

Jeśli wakacje już za tobą, to pewnie jesteś wypoczęty i Pełen zapału do pracy. Hahah… dobry żart? no dobra, to nic straconego! Przecież wakacje (i to takie jakie lubisz) możesz robić każdego dnia. Wystarczy tylko zmiana nastawiania i dobra organizacja… bo leniuchowanie wcale nie jest takie złe. ba! jest bardzo potrzebne.

Miałeś piękne wakacje? Czy może popełniłeś ten błąd, że chciałeś zrobić jak najwięcej i w rezultacie wcale nie odpocząłeś? Albo co gorsza, robiłeś to, co wypada robić na wakacjach, mimo, że wcale nie miałeś na to ochoty i twój urlop tylko upłynął na tęsknym myśleniu o powrocie do normalności (pracy:P)? A może jesteś rodzicem? I w wakacje umęczyłeś się atencją Twoich dzieci tak bardzo, że skreślałeś w głowie kolejne dni i godziny do czasu kiedy w końcu otworzą żłobek/przedszkole/szkole?
W konsekwencji zaczynasz nowy rok szkolny… zmęczony. Dziś powiem Ci, że jest na to ratunek. Tylko musisz zastosować się do kilku rad.

---

Wakacje są nie tylko w wakacje. Czyli jak odpoczywać w ciągu roku?

Jak przedłużyć efekt wakacji?

---

• przedłuż efekt wakacji

Niezależnie od tego, czy czujesz się wypoczęty po urlopie, czy zupełnie na odwrót, z pewnością na wakacjach przeżyłeś jakieś piękne chwile. Teraz musisz zrobić wszystko by utrwalić je w pamięci.

Wspominaj urlop jak najczęściej. Dzięki czemu utrzymasz pozytywną energię przez dłuższy czas. Może to być po prostu oglądanie zdjęć, albo długie opowieści o Twoich przygodach, czy spostrzeżeniach. A jeśli jesteś człowiekiem czynu zamiast mówić zacznij robić, np. potrawy z miejsca, które odwiedziłeś. Byłeś w Grecji? Zrób mousakę, tzatziki, czy inne specjały! Spędziłeś wakacje w Tatrach? Przygotuj coś z oscypkiem, czy bryndzą. Na pewno przypomną Ci o wakacjach.

Świetnym pomysłem na przywrócenie wakacyjnego odprężenia jest muzyka. Kawałek, który nuciłeś podczas wakacji puszczony w pochmurny i ponury dzień z pewnością poprawi Ci humor. Nam nastrój zawsze poprawia i przypomina o naszej dominikańskiej przygodzie.

• rób to, co lubisz

Co tak naprawdę lubisz robić? Wiesz, co Cię ładuje i odpręża? Drzemka po pracy, czytanie książki, intensywny trening na siłowni, a może… pielenie w ogródku?

Grunt, to potrafić odpowiedzieć sobie na pytanie. Zarówno jeśli chodzi o wakacje, jak i wypoczynek w ciągu roku. Bardzo często planując wakacyjny wyjazd popełniamy ten błąd, że zamiast zapytać siebie: co ja właściwie chcę na tym urlopie robić, zadajemy sobie pytanie: gdzie jedziemy? I później lądujemy na plaży, mimo, że właściwie to takie leżenie plackiem nas bardzo męczy.

Nowy rok szkolny, nawet jeśli już nie pamiętasz kiedy ostatni raz 1. września przekraczałeś mury szkoły, to idealny moment na to, by zapisać się na jakieś zajęcia sportowe. 1 września, to taki drugi Nowy Rok, kiedy możemy podjąć nowe postanowienia :). Lubisz pływać? Kup karnet na basen. Może tak jak my chcesz nauczyć się nowego sportu? Poszukaj zajęć zorganizowanych i nie zwlekaj: Just do it! My, 4. września zaczynamy szkołę tenisa i jesteśmy bardzo podekscytowani.

• nie bój się odpoczywać

Sport, sportem, aktywny tryb życia aktywnym trybem życia… ale nie bój się czasem przystopować. Aktywni ludzie bardzo często popełniają ten błąd planując wakacje. Cały rok w ciągłym pędzie, nie zatrzymują się nawet podczas urlopu po brzegi wypełniając swój kalendarz. W konsekwencji wracają z wakacji umęczeni, a organizm czasem potrzebuje ZMIANY i ODPOCZYNKU.

Nie rób nic na siłę. Miej odwagę wylegiwać się w weekend w łóżku jeśli tego potrzebujesz, albo długo celebrować niedzielny posiłek. To nie jest strata czasu, a inwestycja na przyszłość. Wypoczęty organizm dłużej pożyje, a mózg, w którym poziom stresu będzie zredukowany do minimum, będzie lepiej pracować. Dlatego nie zastanawiaj się dłużej, tylko rób sobie wakacje każdego dnia.

Kiedyś gdy człowiek był zmęczony po powrocie z pracy po prostu kładł się na drzemkę, dziś nie ma na to czasu. Pije kolejną kawę, lub energetyk, zajada stres i pracuje dalej: albo na kolejnym etacie, albo sprzątając w domu, albo zabija swój czas w Internecie.

Żyjemy w czasach, kiedy wszystko co robimy musi być „po coś”, musi być produktywne. Nawet kiedy biegamy na uszach mamy słuchawki, a w nich audiobook, bo przecież nie mamy czasu na normalne czytanie. W konsekwencji wiele nam umyka, nie widzimy, nie słyszymy, nie czujemy…

Dlatego nie bój się zatrzymać. Odpocząć. Zresetować. Nie tylko na wakacjach.

• złam codzienny schemat, wyjedź z domu na weekend

Są tacy ludzie, którzy myśląc sobota, myślą: pranie, sprzątanie, gotowanie (really??). Jeśli chcesz mieć wakacje w ciągu roku, to nie tędy droga. Złam codzienny schemat. Zrób w weekend coś innego, coś na co nie masz czasu w ciągu tygodnia! My w tym roku podjęliśmy wyzwanie #52oddechynatury i w każdy weekend staramy się wyjechać za miasto, żeby z dala od smogu i codziennych obowiązków, pooddychać pełną piersią.

A ty?

Nie, nie musisz wyjeżdżać jeśli tego nie lubisz. Możesz przechadzać się jak turysta po mieście. Moczyć nogi w fontannie (No dobra, może zimą to nie jest dobry pomysł. Latem zresztą też nie, sanepid ostrzega, że to niebezpieczne, ale ciiiii), urządzić piknik w parku lub po prostu iść do kina.

My uwielbiamy podróżować, poznawać i eksplorować nowe otoczenie. Czujemy się wtedy jak ryby w wodzie. Kiedy byliśmy na trzytygodniowej wyprawie po zachodnich stanach USA i każdego dnia spaliśmy w innym miejscu, pewnego dnia zadzwoniła do mnie moja mama z pytaniem, czy jesteśmy zmęczeni. Byliśmy. Zapytała zatem: czy chcemy już wracać: No nie. Tego nie chcieliśmy. Chcielibyśmy być w podróży cały czas. No, ale nie każdy tak lubi.

Kluczem w dobrym wypoczynku jest ZMIANA. W wolnym czasie warto dostarczyć organizmowi to, czego nie ma na co dzień. Wtedy pobudzamy inne zmysły i dostarczamy sobie nowych wrażeń. W dzisiejszych czasach mało się ruszamy i większość z nas nie pracuje już fizycznie. A szkoda, bo praca fizyczna prócz zmęczenia dostarcza też… pobudzenie i ujścia dla kumulacji napięcia. Dlatego, nic tak nie odpręża jak wyjście w góry, albo bieg górski. Może spróbujecie?

• jedź na urlop po sezonie **

Na koniec coś dla szczęściarzy, czyli dla tych, którzy urlop mają dopiero przed sobą. Jeśli możesz, to jedź na urlop po sezonie, tak po prostu.

<< Nasz urlop po sezonie na Fuertaventurze >>

Wiem, wiem, będzie ciężko, kiedy rodzina i znajomi kolejno w wakacyjne miesiące wyjeżdżają i wracają z urlopów opowiadając o swoich wrażeniach, a ty siedzisz przy biurku w pracy i tylko odliczasz czas do listopada. Powiem Ci jednak: w tym szaleństwie jest metoda. Praktykujemy ją od dawna. Lato w mieście jest całkiem przyjemne: mniejsze korki, ciekawe inicjatywy, pyszne lody itd.. A i wyjechać w weekend za miasto jakoś przyjemniej (bez tego całego pakowania grubych kurtek itp.).  Da się znieść kartki z wakacji, czy wrzucane na facebooka kolejne wspomnienia znajomych z plaży kiedy za oknem świeci słonko, a ty przecież po pracy możesz wyskoczyć na miejską plażę i rozkoszować się widokiem Wrocławia.

A pewnego dnia, kiedy za oknem już nie będzie tak optymistycznie, tylko szaro, buro i przede wszystkim ZIMNO! Ty spakujesz swoją walizeczkę i polecisz w świat! Fajnie, nie? :) :) :)

My odliczamy!

To już nie marudź! Nie smuć się, że wakacje są już za Tobą. Przed Toba bardzo ciepły wrzesień, piękna jesień i śnieżna zima. Rób sobie wakacje każdego dnia, albo chociaż w weekend.

A może ty masz jakieś rady, jak zatrzymać wakacje na dłużej?